Rząd Grenlandii wypłaci odszkodowania 15 kobietom, które padły ofiarą przymusowej antykoncepcji po 1991 roku. Pokrzywdzone mają otrzymać po 300 tysięcy koron duńskich.
Kobiety, którym po 1991 roku zaaplikowano bez ich zgody wkładki domaciczne otrzymają odszkodowania od rządu – zapowiedział we wtorek Eric Jensen, minister finansów Grenlandii. Liczbę pokrzywdzonych szacuje się obecnie na 15, ale władze zapowiadają, że są gotowe wypłacić rekompensaty większej liczbie kobiet - podaje duński dziennik "Berlingske".
Zgodnie z relacją lokalnych mediów każda z pokrzywdzonych ma otrzymać od rządu 300 tysięcy koron, tj. równowartość około 173 tysięcy złotych. - Najważniejsze jest przeproszenie kobiet. Robimy to przyznając, że zostały potraktowane w sposób niedopuszczalny - stwierdził Jensen cytowany przez "Berlingske".
ZOBACZ TEŻ: Raport władz: "Wysterylizowano 25 tys. osób, wiele nie miało pojęcia, że są poddawane takiemu zabiegowi"
Przymusowa antykoncepcja. Będzie więcej odszkodowań?
Zapowiedziane przez ministra Jensena odszkodowania dotyczą wyłącznie Inuitek, które doświadczyły przymusowej antykoncepcji po 1991 roku, czyli po tym, jak Grenlandia przejęła zwierzchnictwo nad kontrolowanym do tego momentu przez Danię systemem opieki zdrowotnej.
W czasie, gdy systemem tym zarządzały władze Danii proceder zakładania spirali domacicznych bez zgody czy wiedzy pacjentek miał objąć około 9 tysięcy kobiet, w tym około 4,5 tysiąca Inuitek. W sprawie prowadzone jest dochodzenie. Jego wyniki mają zostać zaprezentowane w 2025 roku. Odszkodowań domaga się ponad 140 pokrzywdzonych.
Źródło: Berlingske, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock