Na placu Kulikowe Pole w Odessie zebrało się półtora tysiąca policjantów i żołnierzy Gwardii Narodowej. Ćwiczą gotowość do pilnowania porządku 2 maja. Tego dnia, dwa lata temu, na placu doszło do tragedii: podczas starć ulicznych został podpalony budynek związków zawodowych. W pożarze zginęło 48 osób.
Odesski portal dumskaya.net informuje, że jednostki wojskowe ściągnęły w pełnej gotowości bojowej, z pojazdami opancerzonymi i uzbrojeniem. – Naszym zadaniem jest utrzymanie porządku. Jesteśmy przygotowani na każdą sytuację – powiedział zastępca dowódcy Gwardii Narodowej Walerij Rudnicki.
2 maja mija druga rocznica tragicznych wydarzeń w Odessie. Dwa lata temu na jednym z największych placów miasta, Kulikowe Pole, doszło do walk zwolenników i przeciwników państwowości ukraińskiej. W czasie starć została podpalona siedziba związków zawodowych. W pożarze zginęło 48 osób, głównie prorosyjskich aktywistów. Środowiska prorosyjskie zapowiedziały, że w najbliższy poniedziałek będą chciały uczcić pamięć ofiar w miejscu tragedii.
Ograniczenie imprez masowych
Władze chcą zapobiec powtórce tragedii. Porządku w mieście ma pilnować około trzech tysięcy policjantów.
Sąd w Odessie podjął decyzję w sprawie ograniczenia organizowania imprez masowych na popularnym placu Dumskaja, uzasadniając, że zdecydowana większość funkcjonariuszy będzie przebywać na Kulikowym Polu.
Radni Odessy wnioskowali, by sąd zakazał organizowania imprez w centrum miasta od 2 do 10 maja. Uzasadniali to obawami o bezpieczeństwo. Informowali, że w mediach i na portalach społecznościowych są rozpowszechniane hasła podżegające do przemocy, a także niszczenia mienia publicznego. Radni wnioskowali także, by sąd zakazał zgromadzeń na Kulikowym Polu. Sędziowie zdecydowali, że w tym miejscu nie będą mogli organizować imprezy uczestnicy AutoMajdanu (organizacji działającej na rzecz Euromajdanu). Sąd zakazał także używania na Kulikowym Polu materiałów pirotechnicznych.
Autor: tas/ja / Źródło: dumskaya.net, censor.net