Unia Europejska wezwała Azerbejdżan i Armenię do powstrzymania się od "przemocy i ostrej retoryki", aby rozwiązać trwający od dziesięcioleci konflikt o Górski Karabach. Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew i premier Armenii Nikol Paszynian rozmawiali w Brukseli. Swoją propozycję w sprawie rozmów na temat zakończenia konfliktu o Górski Karabach przedstawiła również Rosja.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel w sobotę w Brukseli rozmawiał z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem i premierem Armenii Nikolem Paszynianem. Jak poinformowano w komunikacie, była to szósta runda rozmów między stronami.
Konflikt o Górski Karabach
Negocjacje mają doprowadzić do zakończenia, trwającego od ponad trzech dekad, konfliktu o Górski Karabach. Od czasu upadku Związku Radzieckiego, oba kraje stoczyły dwie wojny o Górski Karabach, który jest częścią Azerbejdżanu, ale jest zamieszkały przez około 120 tys. etnicznych Ormian - podała agencja Reuters.
- Prawdziwy postęp zależy od kolejnych kroków, które będą musiały zostać podjęte w najbliższej przyszłości. W pierwszej kolejności należy zaprzestać przemocy i ostrej retoryki, aby zapewnić odpowiednie warunki do rozmów pokojowych i normalizacyjnych - podkreślił Michel w rozmowie z dziennikarzami.
- Ludność na miejscu potrzebuje zapewnień, przede wszystkim dotyczących ich praw i bezpieczeństwa - dodał. Charles Michel powiedział również, że UE zachęca Azerbejdżan do bezpośrednich rozmów z Ormianami w Karabachu, aby zwiększyć zaufanie między stronami.
Nie wiadomo, jak na te apele i sobotnie rozmowy zareagowali Alijew i Paszynian, którzy nie rozmawiali z dziennikarzami. Reuters przypomniał, że również Stany Zjednoczone naciskają na strony, aby osiągnęły porozumienie pokojowe.
Armenia twierdzi, że proponowany traktat pokojowy powinien zapewnić im specjalne prawa i zagwarantować bezpieczeństwo. Jak przypomniano, minister spraw zagranicznych Azerbejdżanu Jeyhun Bayramov odrzucił to żądanie w trakcie czerwcowego wywiadu dla agencji Reuters.
Rosja ma swoją propozycję
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował w Wilnie po szczycie NATO, że rosyjscy żołnierze sił pokojowych opuszczą Górski Karabach do 2025 roku. Wynika to, jak powiedział, z wygaśnięcia wcześniej zawartej umowy między krajami.
Baku i Erewan próbują wynegocjować porozumienie pokojowe z pomocą Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, których rosnące zaangażowanie dyplomatyczne na Kaukazie irytuje Rosję.
Moskwa oświadczyła w sobotę, że jest gotowa do zorganizowania trójstronnego spotkania z Armenią i Azerbejdżanem, w którym mieliby wziąć udział ministrowie spraw zagranicznych. Po tym spotkaniu mogłoby dojść do szczytu w stolicy Rosji w celu podpisania traktatu pokojowego - podało rosyjskie MSZ w oświadczeniu, cytowanym przez agencję Reuters.
Tymczasem Azerbejdżan oskarżył w niedzielę Rosję o niewypełnienie zobowiązań wynikających z porozumienia o zawieszeniu broni z 2020 roku, które Moskwa przyjęła w celu zakończenia wojny między Baku a Armenią o kontrolę nad regionem Górskiego Karabachu - poinformowała AFP.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Celestino Arce/NurPhoto via Getty Images