Przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów sił zbrojnych USA, admirał Michael Mullen, oświadczył w niedzielę, że jest za zniesieniem zakazu służby wojskowej żołnierzom, którzy nie ukrywają, że są homoseksualistami. Wcześniej obiecywał to też prezydent Barack Obama.
Najwyższy dowódca amerykański podkreślił, że obecny zakaz zagraża integralności instytucji wojskowej.
- To, że żołnierze (homoseksualiści) zmuszeni są kłamać na temat swych skłonności jest sprzeczne z zasadami, jakimi kieruje się nasza instytucja - mówił Mullen, wypowiadając się dla telewizji ABC.
Przyznał, że Wielka Brytania, Kanada, Francja, Izrael i Australia mają w szeregach swych armii żołnierzy, którzy nie kryją się ze swym homoseksualizmem i nie szkodzi to w żaden sposób operacjom wojskowym.
Koniec z "Nie pytaj i nie mów"
Pentagon zamierza ogłosić 1 grudnia wyniki badań przeprowadzanych wśród wojskowych w sprawie prawdopodobnego zniesienia zakazu służby jawnych homoseksualistów w siłach zbrojnych.
Według dziennika "Washington Post", który miał z wyprzedzeniem dostęp do wyników badań, 70 proc. wojskowych uważa, że reakcja w szeregach wojska na zniesienie zakazu będzie "pozytywna, mieszana lub obojętna".
Prezydent USD Barack Obama obiecał, że zakaz zniesie, ale woli aby to Kongres, a nie sądy federalne, uchylił zasadę znaną jako "Don't Ask, Don't Tell" ("Nie pytaj i nie mów") przyjętą przez rząd Billa Clintona w 1993 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu