Gazprom przekonuje, że gaz łupkowy się nie opłaca

Siedziba główna koncernu GazpromWikipedia CC BY SA

Gazprom kwestionuje opłacalność wydobycia gazu łupkowego w USA i ostrzega przed wysokimi kosztami Chiny - wynika z wypowiedzi wiceprezesa Gazprom Exportu Sergieja Komlewa dla agencji Platts.

Komlew, odpowiedzialny w Gazprom Exporcie za kontrakty i ceny powiedział, że długoterminowe perspektywy dla gazu łupkowego w USA nie są obiecujące. - Uważamy, że obecny model rynku gazowego w USA w średniej i dłuższej perspektywie jest nie do utrzymania - ocenił. - Prognozujemy, że wkrótce różnica między kosztami gazu łupkowego i ceną sprzedaży znikną, a gdy to nastąpi, plan, by USA stały się jednym z głównych eksporterów gazu, będzie ekonomicznie niewykonalny - dodał. Komlew powołuje się przy tym na analizy przygotowane na zlecenie rosyjskiego koncernu przez waszyngtońską firmę konsultingową Pace Global na temat wyników i danych finansowych koncernów amerykańskich. Komlew uważa, że prawdziwe koszty firm amerykańskich prowadzących wydobycie z łupków są o 150 proc. wyższe niż przychody osiągane w ostatnich latach. Coraz większe wydatki Jego zdaniem wydatki firm wydobywczych będą jeszcze większe. Powód to obawy o bezpieczeństwo zabiegów szczelinowania - niezbędnych przy wydobyciu gazu z łupków. Zabieg ten polega na wtłoczeniu do odwiertu pod ziemię wody z dodatkiem chemikaliów, co wiąże się ryzykiem zanieczyszczenia wód gruntowych.

Właśnie z powodu wysokich wydatków na zabezpieczenie procesu szczelinowania przedstawiciel Gazpromu twierdzi, że wydobycie gazu przy użyciu tych zabiegów może zakończyć się fiaskiem w USA i krajach, które chcą je stosować. Komlew sceptycznie ocenił też możliwości eksploatacji złóż łupkowych w Chinach, bo - jak twierdzi - koszty w tym kraju mogą być znacząco wyższe niż w USA, a same złoża są ulokowane w miejscach, gdzie może nie być wystarczających ilości wody do prowadzenia z sukcesem zabiegów szczelinowania.

Gra Gazpromu

Według agencji Platts, w czasie ubiegłorocznego spotkania ministrów krajów eksporterów gazu, w prezentacji z logo Gazpromu znalazło się zdanie o "licznych przeszkodach wstrzymujących rozwój produkcji gaz z łupków poza Stanami Zjednoczonymi". Również na jednym ze slajdów znajdowało się zdanie: "na szczęście dla eksporterów LNG, rozwój gazu łupkowego natrafia na liczne ekonomiczne, regulacyjne i polityczne bariery, dlatego jego produkcja osiągnie znaczący poziom nie wcześniej niż za 10 lub więcej lat".

Platts zauważa, że firma konsultingowa Pace Global działa od wielu lat na zlecenie Gazpromu i została zatrudniona przez rosyjski koncern, by lobbować na jego rzecz, gdy planował sprzedawać swój gaz w formie skroplonej (LNG) do USA. Dyrektor z Instytutu Energii Uniwersytetu w Teksasie Aviezer Tucker, na którego powołuje się Platts, uważa wręcz, że rosyjski rząd płaci firmom PR, by rozpowszechniały informacje o negatywnych skutkach zabiegu szczelinowania. Tucker twierdzi, że firmy te mają przekonać społeczeństwa w Bułgarii, Czechach czy innych krajach Europy Wschodniej, że szczelinowanie zatruwa wodę pitną. Jego zdaniem atmosferę paniki można dostrzec w artykułach, publikacjach i broszurach na ten temat. Tucker uważa, że idealnym rozwiązaniem dla Gazpromu byłoby wprowadzenie całkowitego zakazu lub moratorium na wykonywanie zabiegów szczelinowania w Unii Europejskiej. Fair play? Komlew przekonuje jednak, że rosyjskiej firmie zależy na zasadach fair play i konkurencji opartej na racjonalnej ekonomii, a nie na przesłankach politycznych. - Decyzja dotycząca stosowania szczelinowania lub innych technologii albo ich zakazu należy do kompetencji odpowiednich urzędów - dodał. Wydobycie na skalę przemysłową gazu z łupków w USA spowodowało, że kraj ten wyprzedził Rosję, jeszcze dwa lata temu największego producenta gazu na świecie. Eksploatacja łupków wpłynęła też wyjątkowo korzystnie na całą gospodarkę amerykańską, przez spadek cen gazu i energii, rozwój przemysłu chemicznego i utworzenie tysięcy nowych miejsc pracy. W USA w ubiegłym roku wyprodukowano ok. 150 mld m sześc. gazu ze złóż łupkowych, co stanowiło ponad jedna czwartą ogólnokrajowej produkcji. Stany Zjednoczone mają pod względem wielkości drugie - po Chinach - zasoby łupków i wynoszą one 24,4 bln m sześc. (według raportu Departamentu Energii USA z kwietnia 2011 roku).

Autor: jak\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA