Agent zginął, bo wykradł dziennik Billa Clintona?

 
21 miesięcy śledztwa nie wyjaśniło okoliczności śmierci pracownika MI6wikipedia.org

Brytyjski dziennik "The Sun on Sunday" rzuca nowe światło na sprawę śmierci pracownika brytyjskich służb wywiadowczych Garetha Williamsa, którego nagie zwłoki znaleziono w sierpniu 2010 roku w sportowej torbie. Agent miał znaleźć się w posiadaniu prywatnych materiałów, które mogłyby zaszkodzić prezydentowi USA.

Williams zginął w wieku 30 lat. Był pracownikiem agencji nasłuchu elektronicznego GCHQ, oddelegowanym do wywiadu (MI6). Do dziś nie wyjaśniono dokładnie przyczyn jego śmierci.

Prowadzący śledztwo twierdzili, że śmierć agenta to tragiczny wypadek. Z tą wersją nie mogła pogodzić się jego rodzina. Teraz prawdziwą bombę odpalił "The Sun on Sunday", który powołuje się na swoje źródła w wywiadzie i donosi, że Williams posiadał sensacyjne materiały dotyczące Billa Clintona.

Miał wykraść dziennik Clintona

Miałby to być dziennik prezydenta USA. "Do wycieku dziennika Clintona doszło w momencie, w którym Williams bardzo mocno współpracował z Amerykanami" - mówi źródło gazety.

"To był dyplomatyczny koszmar dla Sir Johna Sawersa, który został wtedy nowym dyrektorem MI6" - dodaje. Chcący zachować anonimowość agent nie ma wątpliwości, że dziennik znalazł się w posiadaniu Williamsa.

Czy z tego powodu zginął agent? Już w 2012 roku koroner dr Fiona Wilcox mówiła, że prawdopodobnie został zamordowany, ale przyznała też, iż jest mało prawdopodobne, by jego śmierć udało się "wyjaśnić w sposób zadowalający".

Autor: iwan//gry / Źródło: tvn24.pl, the sun.co.uk

Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org