Austriak Josef Fritzl, który przez 24 lata więził i wykorzystywał seksualnie swą córkę, może zostać oskarżony o praktykowanie niewolnictwa. Wszystkie zarzuty Fritzl usłyszy dopiero pod koniec września.
Dopiero gdy akt oskarżenia zostanie sformułowany, będą mogły ruszyć przygotowania do procesu. Jak twierdzi austriacka prokuratura, rozpocznie się on prawdopodobnie w grudniu. Jeśli Fritzl zostanie uznany za winnego praktykowania niewolnictwa, grozić mu może kara 20 lat więzienia.
W czasie śledztwa Fritzl przyznał się do więzienia swej córki Elisabeth, seksualnego wykorzystywania jej i spłodzenia z nią siedmiorga dzieci. Przeprowadzone przez prokuraturę testy DNA potwierdziły, że Fritzl jest ojcem sześciorga żyjących dzieci Elisabeth.
Możliwe oskarżenie o zabójstwo
42-letnia obecnie Elisabeth Fritzl przez blisko ćwierć wieku była przetrzymywana w piwnicy swego domu w Amstetten, w kraju związkowym Dolna Austria. Troje dzieci mieszkało razem z Fritzlem i jego żoną, a troje z matką w piwnicy. Siódme dziecko, będące bliźniakiem jednego z synów, zmarło wkrótce po urodzeniu.
Jego ciało zostało spalone przez ojca. Od wyjaśnienia tej właśnie sprawy zależeć ma postawienie Fritzlowi zarzutu zabójstwa. Trwa ustalanie, czy niemowlę byłoby w stanie przeżyć, gdyby otrzymało należytą opiekę medyczną.
Źródło: PAP, tvn24.pl