Walcząca z Państwem Islamskim (IS) międzynarodowa koalicja pod egidą USA od lata 2014 roku zabiła ok. 22 tysięcy dżihadystów w Iraku i Syrii - poinformował w czwartek francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian.
Minister w swojej wypowiedzi dla francuskiego kanału informacyjnego France24 podkreślił, że to orientacyjny bilans ataków na cele IS.
Szef resortu obrony Francji szacuje, że obecnie w szeregach organizacji walczy ok. 35 tys. bojowników, w tym co najmniej 12 tys. z zagranicy.
- Od pewnego czasu nie ma już wielkiej ofensywy Daesz (arabski akronim IS) - powiedział Le Drian, podkreślając jednak, że należy zachować w tej kwestii ostrożność.
Środki Państwa Islamskiego zaczynają się wyczerpywać
Jego zdaniem interwencje koalicji wstrząsnęły dżihadystami i ograniczyły liczebnie ich szeregi, ale jednocześnie bojownicy Daesz przyzwyczaili się już do nowej sytuacji. - Wchodzą w środowisko ludności cywilnej i w ten sposób się chronią. Tu i tam przeprowadzają punktowe operacje oporu - dodał.
Podkreślił też, że środki finansowe Państwa Islamskiego "zaczynają się wyczerpywać".
Jak pisze agencja AFP, Francja jako pierwsza przyłączyła się do międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA, a po zamachach w Paryżu nasiliła naloty na cele IS, w szczególności na miejsca produkcji ropy; handel tym surowcem jest jednym z głównych źródeł finansowania Daesz.
Autor: js//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: USAF