Trwa proces 20 osób zamieszanych w zamachy w Paryżu z 2015 roku. Salah Abdeslam, główny oskarżony w procesie, zaprzeczył w środę przed sądem, że podczas ataków kogokolwiek zabił lub skrzywdził. Jednocześnie podkreślił swoje przywiązanie do tak zwanego Państwa Islamskiego.
Zamachy z 2015 roku spowodowały głęboką traumę we francuskim społeczeństwie. Były najkrwawszymi we współczesnej historii kraju, śmierć w nich poniosło 130 osób, a około 400 zostało rannych.
Ataki rozpoczęły się około godziny 21. W krótkich odstępach czasu doszło do trzech eksplozji i sześciu strzelanin. Zaczęło się od wysadzenia się w powietrze zamachowca samobójcy po tym, gdy nie udało mu się dostać na Stade de France w północnej części Saint-Denis pod Paryżem, gdzie trwał mecz piłki nożnej Francja-Niemcy.
Najkrwawszy atak miał miejsce w klubie Bataclan, gdzie tłumy zebrały się na koncercie Eagles of Death Metal. Zamachowcy wzięli tam zakładników i starli się z policją. Na miejscu zginęło 90 osób.
Główny oskarżony: nikogo nie zabiłem i nie skrzywdziłem
Główny oskarżony w procesie, który ruszył we wrześniu 2021 roku, zaprzeczył w środę przed sądem, że podczas zamachów kogokolwiek zabił lub skrzywdził.
Salah Abdeslam, jedyny żyjący członek komórki terrorystycznej, która przeprowadziła ataki, potwierdził swoje poparcie dla tak zwanego Państwa Islamskiego, ale jednocześnie powiedział, że w 2015 roku zdecydował w ostatniej chwili, że nie zdetonuje swojej kamizelki z materiałami wybuchowymi. - Chciałem dziś powiedzieć, że nikogo nie zabiłem i nikogo nie skrzywdziłem. Nawet nie zadrapałem - powiedział w sądzie, zanim rozpoczęło się przesłuchanie.
Prokuratorzy uważają, że jego pas samobójczy uległ awarii przed ucieczką.
Abdeslam oświadczył sądowi, że ataki zostały przeprowadzone, aby wymusić zakończenie zaangażowania wojskowego Francji w Syrii i Iraku.
"Jak mógł zrobić to, co zrobił?"
Wśród 20 oskarżonych Salah jest jedynym, który jest bezpośrednio oskarżony o morderstwo, usiłowanie morderstwa i wzięcie zakładników.
Rzecznik rodzin tych, którzy zginęli, powiedział, cytowany przez BBC, że nie spodziewają się, iż kiedykolwiek zrozumieją motywację. - Kiedy na niego patrzę, to jest to po prostu uczucie niezrozumienia. Jak mógł zrobić to, co zrobił? - powiedział telewizji France 2 Philippe Duperron, którego syn został zabity w sali koncertowej Bataclan.
Źródło: BBC, Reuters