Edgardo Greco, członek kalabryjskiej mafii skazany na dożywocie za zabójstwo dwóch osób i usiłowanie zabójstwa kolejnej, został schwytany po 16 latach poszukiwań. Mężczyzna ukrywał się we Francji, gdzie pracował we włoskiej pizzerii.
63-letni obecnie Greco miał dopuścić się zabójstwa braci Stefano i Giuseppe Bartolomeo, pobitych na śmierć w sklepie rybnym w mieście Cosenza na południu Włoch w styczniu 1991 roku. Ich ciał nigdy nie odnaleziono. Jak odnotowało BBC, "przypuszcza się, że rozpuszczono je w kwasie". Greco, który miał należeć do 'Ndranghety, mafii wywodzącej się z regionu Kalabria, jeszcze w tym samym roku usiłował zabić innego mężczyznę, Emiliano Mosciaro.
Według Interpolu, Greco, określony jako "niebezpieczny zbieg", uciekł z aresztu policyjnego we Włoszech i był poszukiwany w celu odbycia kary dożywotniego więzienia za podwójne zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. W 2014 roku sąd wydał za nim europejski nakaz aresztowania.
Tymczasem ukrywający się Greco osiedlił się w Saint-Étienne w środkowo-wschodniej Francji, gdzie podjął pracę we włoskiej pizzerii. Przyjął nową tożsamość, używając nazwiska Paolo Dimitrio. Od czerwca do listopada 2021 roku miał być właścicielem jednej z restauracji w mieście. W lipcu tego samego roku pojawił się nawet w lokalnej gazecie, zachwalając "domowe przepisy" swojej restauracji na potrawy takie jak ravioli, risotto czy tagliatelle.
ZOBACZ TEŻ: Wymykał się śmierci i karabinierom. Luigi B, pseud. "Student" wpadł, gdy robił pizzę w Nowym Targu
Poszukiwania w ramach projektu walki z mafią
Włoska żandarmeria poinformowała, że śledziła "sieć wsparcia" Greco od 2019 roku. Tropy doprowadziły służby do Saint-Étienne. Ostatecznie mężczyzna został zatrzymany przez francuską policję po 16 latach poszukiwań - podała w czwartek (2 lutego) AFP, powołując się na źródła zbliżone do śledztwa. Poszukiwania prowadzono w ramach programu Współpraca Przeciw ’Ndranghetcie (I-CAN), w którym pośredniczy Interpol.
Cytowany przez BBC włoski minister spraw wewnętrznych Matteo Piantedosi pochwalił policję za doprowadzenie przed oblicze sprawiedliwości "jednego z najgorszych włoskich przestępców", a prezydent regionu Kalabria Roberto Occhiuto stwierdził, że aresztowanie Greco podkreśla zaangażowanie Włoch w walkę z wszelkimi formami przestępczości zorganizowanej.
'Ndrangheta uważana jest za jedyną włoską organizację mafijną obecną na wszystkich kontynentach świata" - przekazał Interpol. Jej członkowie są zaangażowani w działania przestępcze o "szerokim zakresie", od handlu narkotykami i prania brudnych pieniędzy po wymuszenia i fałszowanie zamówień publicznych. Uzyskane w ten sposób zyski "inwestują następnie w zwykłe firmy, tym samym jeszcze bardziej wzmacniając pozycję organizacji" - czytamy na stronie Interpolu.
Kolejne zatrzymanie członka mafii
Zatrzymanie 63-latka to już druga głośna wpadka włoskiego mafioso w ciągu kilku tygodni. Karabinierzy w połowie stycznia aresztowali Matteo Messinę Denaro, byłego szefa cosa nostry. Po zatrzymaniu i śmierci innych szefów sycylijskiej mafii - Toto Riiny i Bernardo Provenzano - Denaro zaczął być uważany za ostatniego "wielkiego szefa". Mężczyzna był poszukiwany od prawie 30 lat.
Skazany na dożywocie za liczne zbrodnie 60-letni obecnie Matteo Messina Denaro został zatrzymany w znanej klinice, do której przyjechał na chemioterapię, kontynuowaną po operacji onkologicznej, jaką przeszedł rok wcześniej. Dziennik "La Repubblica" nazwał zatrzymanie szefa szefów cosa nostry "historyczną operacją", zaznaczając, że to "sukces państwa, które funkcjonuje".
ZOBACZ TEŻ: Matteo Messina Denaro jest połączeniem mafii starego i nowego typu. "Nie musiał budować sobie bunkra"
Źródło: PAP, BBC, Interpol, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Carabinieri Cosenza