W pożarze ośmiopiętrowego bloku w miejscowości Vaulx-en-Velin na przedmieściach Lyonu w południowo-wschodniej Francji zginęło 10 osób, w tym pięcioro dzieci - poinformowały lokalne władze.
Pożar wybuchł w piątek nad ranem. Liczba ofiar może wzrosnąć, ponieważ cztery ranne osoby znajdują się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia.
W sumie rannych jest 14 osób, w tym dwóch przedstawicieli służb ratunkowych.
Francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin powiedział na antenie telewizji BFM, że nie są na razie znane przyczyny pożaru. - Jest kilka możliwych hipotez, przeprowadzimy w tej sprawie dochodzenie. Dzieci, które zginęły, były w wieku od 3 do 15 lat - dodał szef MSW.
Na miejsce zdarzenia przybyło około 170 strażaków, którym po kilku godzinach udało się opanować ogień.
Darmanin zapowiedział, że uda się do Vaulx-en-Velin wraz z sekretarzem stanu ds. mieszkalnictwa Olivierem Kleinem. O tragicznym pożarze został powiadomiony prezydent Francji Emmanuel Macron.
Źródło: PAP