W katastrofie samolotu myśliwskiego Mirage 2000, który rozbił się w środę na wschodzie Francji, zginęło dwoje członków załogi - poinformowała w czwartek późnym wieczorem minister obrony Florence Parly.
- Musimy jeszcze wyjaśnić, co było przyczyną tej katastrofy. Dochodzenia już się rozpoczęło - dodała szefowa francuskiego resortu obrony.
Zniknął z radarów
Samolot wystartował w środę do lotu szkoleniowego na niskiej wysokości z bazy lotniczej Nancy-Ochey na północnym wschodzie Francji. Na pokładzie myśliwca znajdowali się pilot, kapitan Baptiste Chirié i nawigatorka, porucznik Audrey Michelon.
Z ekranów radarów maszyna zniknęła ok. godz. 11 w górzystym i zalesionym terenie w departamencie Doubs w regionie Burgundia-Franche-Comte.
"Około 10:15 rano usłyszałem samolot. To jest ruchliwy korytarz (powietrzny - red.) i samoloty często latają tu nisko, ale nagle usłyszałem łomot, a potem już nic" - relacjonował jeden z mieszkańców, cytowany przez lokalną gazetę.
Akcję poszukiwawczą, w której uczestniczyło ponad 100 osób, dodatkowo utrudniały śnieg i gęsta mgła.
Znaleziono szczątki
Szczątki maszyny i ciała członków załogi znaleziono w gminie Mignovillard w departamencie Jura w tym samym regionie, 10 kilometrów od granicy ze Szwajcarią. Wcześniej regionalny dziennik "L'Est Républicain" pisał, że na wysokości 1050 m n.p.m. znaleziono spadochron i mapę.
Francuska minister obrony Florence Parly i oraz szef francuskich sił powietrznych generał Philippe Lavigne mają udać się w piątek do bazy w Nancy-Ochey, by spotkać się z rodzinami pilotów - przekazały władze.
W Nancy-Ochey mieści się ważna baza francuskich sił powietrznych. Mieści się około 11 km na południowy zachód od miejscowości Neuves-Maisons w departamencie Meurthe i Mozela w regionie Grand Est.
Autor: momo/adso / Źródło: PAP, Washington Post
Źródło zdjęcia głównego: Geograph/Creative Commons Licence | Walter Baxter