Wyjątkowo radosny klimat panował podczas spotkania papieża Franciszka z prezydentem Trynidadu i Tobago Anthonym Carmoną. Przywódca karaibskiego państwa podarował papieżowi małą perkusję. Franciszek od razu na niej zagrał.
- Chciałbym, aby Wasza Świątobliwość nauczył się dobrze grać - zażartował prezydent wręczając papieżowi tradycyjny instrument ze swego kraju, znany pod nazwą steel drums. Franciszek, jak relacjonują świadkowie spotkania w papieskiej bibliotece, cytowani przez Ansę, nie zastanawiał się ani chwili - chwycił pałeczkę i zaczął grać. Carmona podarował też papieżowi puszkę kakao wraz z przepisem, jak zrobić z niego czekoladę. - Mamy najlepsze kakao na świecie - powiedział prezydent Trynidadu i Tobago.
Zmienić "prastare" struktury Kościoła
Przed spotkaniem z przywódcą karaibskiego państwa, Franiszek poprowadził ostatnią przed letnią przerwą publiczną mszę w watykańskim Domu świętej Marty. Podczas niej przekonywał, że nie należy obawiać się odnowy struktur Kościoła. - W życiu chrześcijańskim, także w życiu Kościoła, są prastare struktury, przemijające; konieczna jest ich odnowa - mówił Franciszek w kazaniu.
Słowa te uznano za nawiązanie do sprawy oczekiwanej reformy Kurii Rzymskiej, uważanej za główne wyzwanie jego pontyfikatu. Papież użył przy tej okazji symbolicznego sformułowania z Ewangelii: "młode wino wlewa się do nowych bukłaków".
Letnie miesiące papież zamierza poświęcić między innymi przygotowując zapowiedzianą reformę instytucji Watykanu, w czym pomaga mu ośmiu kardynałów-doradców. - Więcej Ewangelii, mniej biurokracji - te słowa wypowiedziane wcześniej przez Franciszka uznano za hasło zmian za Spiżową Bramą.
Autor: rf\mtom / Źródło: PAP