Samochód, którym podróżowało pięcioro nastolatków, wpadł do zbiornika retencyjnego w południowo-zachodniej Florydzie. Wszyscy pasażerowie ponieśli śmierć - poinformowała w poniedziałek lokalna policja. Przyczyny tragedii nie są znane.
Do wypadku doszło w Fort Myers na Florydzie w niedzielę w nocy lub wczesnym rankiem w poniedziałek. W jego wyniku zginęły trzy dziewczęta i dwóch chłopców, Wszyscy byli w wieku od 18 do 19 lat - poinformował lokalny Departament Policji.
Nie podano przyczyn wypadku ani nie ujawniono nazwisk ofiar. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Śledczy z wydziału zabójstw policji w Fort Myers zwrócili się z apelem do wszystkich, którzy mogą mieć informacje o tym, co wydarzyło się przed i po tragedii, by zgłosili się na policję. Jak podaje stacja Fox 35 Orlando, za pomoc w wyjaśnieniu sprawy oferowana jest nagroda w wysokości 3 tysięcy dolarów.
"Jesteśmy głęboko zasmuceni utratą czterech naszych Roadies"
Lokalne media podają, że czworo nastolatków pracowało razem w restauracji Texas Roadhouse, znajdującej się niespełna kilometr od miejsca wypadku.
"Jesteśmy głęboko zasmuceni utratą czterech naszych Roadies. Nasz zespół łączy się w żałobie wraz z ich rodzinami i przyjaciółmi" - czytamy we wpisie zamieszczonym na profilu lokalu w mediach społecznościowych. W związku z tragiczną śmiercią pracowników restauracja w poniedziałek pozostała zamknięta.
Źródło: PAP, Fox 35