- W sobotnim finale Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain wygrał z Interem Mediolan 5:0.
- Na ulice Paryża wyszło tysiące kibiców. Doszło do incydentów i starć z policją.
- Policja do północy zatrzymała 130 osób.
W zakończonym w sobotę wieczorem finale w Monachium mistrzowie Francji wygrali z Interem Mediolan 5:0. Na ulicach Paryża wybuch radości po zwycięstwie Paris Saint-Germain w finale piłkarskiej Ligi Mistrzów mieszał się z niebezpiecznymi incydentami. Zatrzymania rozpoczęły się jeszcze przed końcem meczu w rejonie stadionu PSG i na Polach Elizejskich.
Po wygranym przez PSG meczu paryżanie odpalili fajerwerki i cieszyli się ze zwycięstwa swojej drużyny. W trakcie meczu krzyki i śpiewy po każdym golu PSG słychać było na ulicach, w wypełnionych kawiarniach, gdzie oglądano transmisję telewizyjną meczu, a nawet w metrze. Symbol Paryża - wieża Eiffla - rozświetliła się na niebiesko i czerwono - w barwy PSG.
Zamieszki w Paryżu
Radość z wygranej mieszała się jednak z zamieszkami na ulicach. Zatrzymania rozpoczęły się jeszcze przed końcem meczu w rejonie stadionu PSG i na Polach Elizejskich.
Na Polach Elizejskich zniszczono przystanki autobusowe. Prefektura policji oświadczyła, że sprawcy incydentów na Polach Elizejskich rzucali w policjantów racami i innymi przedmiotami. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, aby odeprzeć napierające tłumy. Do starć z policją doszło też na obwodnicy Paryża, a co najmniej dwa samochody zostały podpalone w pobliżu stadionu Parc des Princes PSG.
Paryż monitorowało około 5400 policjantów. Minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau wezwał do zdecydowanych reakcji na incydenty. "Prawdziwi kibice PSG cieszą się wspaniałym meczem swojej drużyny. Tymczasem barbarzyńcy wyszli na ulice Paryża, by popełniać przestępstwa i prowokować policję" - napisał na platformie X.
Do północy policja zatrzymała ponad 130 osób.
Autorka/Autor: ek
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON