Włoski sąd nakazał rozpoczęcie procesu 49 podejrzanych obywateli Ameryki Łacińskiej, którzy mieli brać udział w przemycie narkotyków na dużą skalę. Przestępcy mieli nimi faszerować w Meksyku psy, po czym zabijać przewiezione do Włoch zwierzęta i wydobywać z nich cenne substancje.
Szajkę przemytniczą wykryto w marcu, kiedy aresztowano łącznie 75 osób. Zatrzymani mają od 19 do 37 lat i pochodzą głównie z Ekwadoru, Peru i Salwadoru. Wszyscy są członkami "młodzieżowego" gangu nazywanego "Panadillas".
Przemyt rozpoczynał się w Meksyku, gdzie weterynarz zmuszał duże psy do połknięcia paczek z narkotykami. Zwierzęta następnie przewożono do Włoch, gdzie były zabijane i wydobywano z ich wnętrzności cenny ładunek.
Metoda przemytu wywołała oburzenie ze względu na brutalne obchodzenie się z psami. Nie wiadomo ile ich zabito, ale według obrońców praw zwierząt, musiała to być znaczna liczba. Zwłaszcza, że wiele mogło paść w drodze, ponieważ nawet wydostanie się małej ilości narkotyku z połkniętych pakunków oznacza dla psa śmierć.
Autor: mk//tka / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu