Brytyjski polityk Nigel Farage, jeden z orędowników wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, na dorocznej konferencji amerykańskich konserwatystów (Conservative Political Action Conference - CPAC) chwalił w piątek "globalną rewolucję" rozpoczętą w 2016 r.
- To, co się stało w 2016 roku, jest początkiem wielkiej globalnej rewolucji - powiedział Farage, łącząc czerwcowe referendum, w którym większość Brytyjczyków opowiedziała się za Brexitem, z listopadowymi wyborami w USA, które wygrał miliarder Donald Trump kandydujący z ramienia republikanów.
Farage: zwyciężyliśmy!
Zdaniem Farage'a, który jako lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) nawoływał do Brexitu, w kampaniach poprzedzających oba głosowania chodziło o to, by kraj - odpowiednio Wielką Brytanię i USA - postawić na pierwszym miejscu. Jak zaznaczył, większość opinii publicznej była sceptyczna, czy takie podejście wygra.
- Zwyciężyliśmy! - powiedział, co spotkało się z gorącym aplauzem zgromadzonej publiczności.
Jego zdaniem, podobny rezultat może być w zbliżających się w tym roku wyborach w Holandii, Francji i Niemczech. A nawet jeśli popieranym przez Farage'a siłom nie uda się wygrać, to i tak "przesuną one środek ciężkości całej debaty", podkreślił brytyjski polityk, który po wygranym referendum zrezygnował z kierowania UKIP-em.
Autor: mm / Źródło: PAP