Facebook ugiął się pod presją

Aktualizacja:
 
Popularny serwis społecznościowy zmienił regulamin i teraz w pełni dysponuje danymi swoich wszystkich użytkownikówTVN24

Internautów na całym świecie zbulwersowała informacja, że zgodnie ze zmienionym regulaminem Facebook ma prawo do wszystkich zamieszczonych tam danych - w tym filmów i zdjęć, nawet po usunięciu konta. Postawiony przed presją mediów i groźbą utraty dobrego wizerunku, Facebook zmienił zdanie.

"Nowy kontrowersyjny regulamin został wycofany" - poinformował na swoim blogu założyciel Facebooka Mark Zuckerberg. Jak dodał, jest to rozwiązanie tymczasowe, "do czasu rozwiązania problemów, które poruszyli ludzie". Według regulaminu, który wywołał emocje wśród 175 mln użytkowników, Facebook miał prawo do wykorzystania zamieszczonych danych nawet po usunięciu konta przez użytkownika.

Niemożliwe stało się zatem "posprzątanie po sobie", a raz umieszczone dane - mimo skasowania nawet całego profilu - i tak miały pozostać ma serwerach Facebooka, co wywoływało zrozumiałe przerażenie obrońców prywatności w sieci.

Dane zachowane na zawsze

Do tej pory każdy użytkownik rejestrujący się na portalu akceptował warunki korzystania z niego, stanowiące m.in., iż portal zyskuje prawa do treści umieszczane na jego łamach. Jednak, kiedy użytkownik usuwał swoje konto, wraz z nim wszelkie prawa, które należały do serwisu automatycznie wygasały.

W myśl nowego regulaminu miały one zachować jednak swoją moc na na zawsze.

Zmiany po cichu...

Jak się okazało, zmiany w regulaminie zostały wprowadzone bez rozgłosu. Nagłośniono je w blogu "The Consumerist" wskazując, że zniknął przede wszystkim zapis informujący, iż użytkownicy mogą usunąć z serwisu swoje treści kiedy zechcą – i wówczas licencja na te dane wygasa.

Pojawił się z kolei ustęp, w którym można przeczytać, że Facebook ma prawo zachować treści i licencje użytkownika, nawet po tym jak jego konto zostanie skasowane. Jak wyjaśniał rzecznik prasowy Facebooka Barry Schnitt zapisy powstały po to, by "lepiej odzwierciedlić realia korzystania z Facebooka" – jeśli ktoś skasuje swoje konto, to "żeby mogło być tak, by komentarze, jakie umieszczał w rozmaitych dyskusjach pozostały widoczne".

"Wydając nową wersję warunków nie stworzyliśmy – i na pewno nie zamierzaliśmy – zagrozić prawom użytkowników do ich danych" – wyjaśnił Schnitt.

Protesty głośne i skuteczne

Ale miliony użytkowników Facebooka nie dały się przekonać, wspierane w swoim uporze przez największe światowe media. Wobec takiej zmasowanej krytyki Facebook wycofał się ze swoich pomysłów.

Facebook jest drugim pod względem liczby użytkowników - po MySpace.com - portalem społecznościowym na świecie. Od kilku miesięcy działa także jego polska wersja.

Źródło: bbc.co.uk, webhosting.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24