"Fabryka dzieci" rozbita przez policję

 
W większości dzieci były kupowane przez bezdzietne paryWikipedia

Nigeryjska policja zdołała rozbić "fabrykę dzieci". Młode ciężarne dziewczyny były zwabiane przez doktora, który prowadził fałszywą agencję adopcyjną, więzione, po czym odbierano im dzieci. Noworodki były następnie sprzedawane.

Odkrycie w mieście Aba nie jest pierwszym tego rodzaju w Nigerii. Wcześniej ujawniono już kilka takich przypadków. Miejscowe media nazwały tego rodzaju miejsca "farmami" bądź "fabrykami" dzieci.

W środowej akcji uwolniono 32 dziewczyny w wieku od 15 do 17 lat. Właściciel fałszywej kliniki twierdził, że pomoże w poradzeniu sobie z niechcianą ciążą, a dzieci trafią do opieki społecznej. Faktycznie były one jednak sprzedawane.

Matki dostawały jako rekompensatę około 160-190 dolarów, w zależności od płci dziecka. Właściciel "fabryki" natomiast sprzedawał je dalej za sumy nawet dziesięciokrotnie większe. Noworodki trafiają albo do bogatych bezdzietnych rodzin w Nigerii, albo do Wielkiej Brytanii, gdzie są często wykorzystywane do wyłudzania zasiłków. Niektóre dzieci są wykorzystywane jako źródło organów do "magicznych" rytuałów odprawianych w Nigerii.

Problem handlu ludźmi, zwłaszcza dziećmi, osiągnął w Nigerii znaczną skalę. To trzecie najczęściej spotykane przestępstwo w tym kraju, po korupcji i handlu narkotykami. W jednym przypadku złapano handlarza dziećmi, który prowadził fałszywą klinikę adopcyjną i zarabiał na młodych ciężarnych dziewczynach od dwóch dekad.

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia