W wyniku 24-godzinnego strajku pracowników belgijskich kolei stanęły pociągi Eurostar kursujące pod kanałem La Manche i szybkie pociągi Thalys. Tysiące pasażerów zostały zmuszone do zmiany swoich planów. W dzień powszedni z belgijskich kolei korzysta średnio ok. 500 tys. ludzi.
Strajk rozpoczął się w niedzielę wieczorem w proteście przeciwko nowym warunkom umów dla pracowników.
W związku z nim pasażerowie będą mieli do dyspozycji jedynie "bardzo ograniczoną" zastępczą komunikację autobusową między Lille i Brukselą. Na trasie Londyn - Lille pociągi mają kursować według zmienionego rozkładu jazdy. Jednak na trasie do Paryża będą jeździć normalnie. Dyrekcja Eurostar zaapelowała do podróżujących z Londynu do Brukseli o odłożenie podróży do czasu zakończenia strajku.
To nie pierwszy raz, kiedy pociągi Eurostar stanęły. Wcześniej kilka razy dochodziło m.in. do awarii pod kanałem La Manche i zatrzymania składów z powodu alarmów antyterrorystycznych.
Walonia stoi
W poniedziałek nie kursują także pociągi Thalys łączące Belgię z Francją, Niemcami i Holandią. Frederic Petit, rzecznik firmy Infrabel zarządzającej belgijską infrastrukturą kolejową, powiedział, że w Walonii ruch kolejowy został całkowicie wstrzymany. - Usługi są realizowane w bardzo ograniczonym zakresie w częściach Flandrii - dodał. We wtorek połączenia mają zostać przywrócone w 90 proc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA