Zdaniem trzech emerytowanych izraelskich generałów w ramach porozumienia pokojowego z Palestyńczykami Izrael mógłby wycofać swe wojska z Doliny Jordanu, gdyż nie jest już ona strefą zagrożenia strategicznego - poinformował dziennik "Jerusalem Post".
Rzeka Jordan ma stanowić granicę przyszłego państwa palestyńskiego i Jordanii. W rozmowie z gazetą emerytowany generał Szlomo Brom, były dyrektor do spraw planowania strategicznego w sztabie generalnym, wskazał, że państwa arabskie dawno straciły możliwość dokonania tamtędy większej inwazji sił lądowych.
Jak zaznaczył, potencjał militarny Iraku uległ dezintegracji, a na jego ewentualną odbudowę potrzebne by było "wiele lat". Dla Iranu priorytetem są jego programy rakietowy i nuklearny oraz rozbudowa marynarki wojennej, a nie wojsk lądowych. Jordania jest zainteresowana utrzymaniem z Izraelem strategicznego partnerstwa sięgającego dalej niż postanowienia układu pokojowego, a zagrożenie inwazją wojsk syryjskich przez jordańskie terytorium minęło - wskazał izraelski generał. Dodał, że Izrael przoduje w opracowywaniu i wprowadzaniu do użytku sprzętu rozpoznawczego i bojowego, który pozwoliłby całkowicie udaremnić jakąkolwiek próbę takiego ataku. Podobne jak Brom stanowisko zaprezentowali w wypowiedziach dla "Jerusalem Post" dwaj inni emerytowani izraelscy generałowie - Nati Szaroni i Gadi Zohar.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: IDF