Ekwadorskie władze podały, że służby bezpieczeństwa tego państwa uratowały prominentnego brytyjskiego biznesmena, byłego konsula honorowego Wielkiej Brytanii Colina Armstronga. Stało się to cztery dni po jego porwaniu.
Służby bezpieczeństwa Ekwadoru w środę uwolniły z rąk porywaczy byłego brytyjskiego konsula honorowego w tym kraju Ameryki Południowej Colina Armstronga. 78-letni Brytyjczyk został porwany w sobotę.
Jak sprecyzowała ekwadorska policja, ślad po Armstrongu zaginął w prowincji Los Rios, na zachodzie kraju, gdzie przedsiębiorca, a zarazem były konsul honorowy Wielkiej Brytanii ma posiadłość.
Porwany były brytyjski konsul odbity z rąk porywaczy
Jak poinformował komendant główny policji w Quito, stolicy Ekwadoru, Cesar Zapata, funkcjonariuszom udało się zlokalizować miejsce uwięzienia Brytyjczyka i odbić go z rąk porywaczy. Dodał, że policjanci zdołali też uwolnić kobietę, która została uprowadzona z domu Armstronga.
- Poszukiwany mężczyzna jest już na wolności. Jest cały i zdrowy - przekazał komendant Zapata, precyzując, że do uwolnienia Armstronga doszło w środę rano.
Do środowego popołudnia ekwadorskie służby policyjne ujęły dziewięciu mężczyzn, którzy wchodzili w skład grupy porywaczy.
Według śledczych przestępcy mogli kierować się dążeniem do uzyskania wysokiego okupu w zamian za uwolnienie Brytyjczyka, który jest właścicielem dużych spółek działających w sektorze rolno-spożywczym.
Źródło: PAP