Skrajnie lewicowa SYRIZA, która wygrała wybory parlamentarne w Grecji, porozumiała się z populistyczną prawicową partią Niezależni Grecy ws. utworzenia rządu koalicyjnego - ogłosił lider tego drugiego ugrupowania Panos Kammenos po spotkaniu z szefem SYRIZY Aleksisem Ciprasem.
Zgodnie z porozumieniem szefem nowego rządu ma zostać Cipras.
Oba ugrupowania sprzeciwiają się porozumieniom zawartym przez Grecję z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW), a także polityce cięć budżetowych i oszczędności.
- Od tej chwili mamy rząd. Niezależni Grecy wyrazili wotum zaufania wobec premiera Aleksisa Ciprasa - oświadczył po rozmowach Kammenos.
Reuters pisze, że koalicja lewicowej SYRIZY z prawicową partią to nieczęsto spotykany sojusz. Niezależni Grecy zajmują twarde stanowisko ws. nielegalnej imigracji i nie zgadzają się z SYRIZĄ w poglądach na wiele kwestii społecznych, co może wywoływać spięcia w rządzie. Ugrupowania te połączyła jednak wzajemna pogarda dla programu pomocowego Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla Grecji.
Zabraknie dwóch głosów?
Grecy policzyli niemal wszystkie oddane w wyborach głosy. SYRIZA zdobędzie 149 miejsc w 300-osobowym parlamencie. Najprawdopodobniej zabraknie jej dwóch głosów do samodzielnego rządzenia. Kammenos - według wstępnych wyników - wsparłby Ciprasa 17 deputowanymi.
Reuters podaje, że Cipras zamierza także rozmawiać z dwoma innymi partiami: centrową Potami i Komunistyczną Partią Grecji (KKE). Jednak lider KKE uważa Ciprasa za zdrajcę i nie chce o nim słyszeć. Najprawdopodobniej Cipras nie chce wciągnąć ich do rządu, a jedynie zabiega o poparcie.
Cipras w poniedziałek po południu spotka się z prezydentem Grecji Karolosem Papuliasem, który ma następnie ogłosić powołanie nowego rządu.
"Grecja zostawia za sobą okres zaciskania pasa"
Cipras obiecywał, że tuż po wyborach skończy z polityką zaciskania pasa oraz będzie dążył do renegocjacji niekorzystnej – jego zdaniem - umowy z UE w sprawie udzielonej Grecji pomocy, mającej ratować jej zadłużoną gospodarkę. Obietnice te powtórzył po ogłoszeniu częściowych wyników niedzielnych wyborów (według exit poll SYRIZA zdobyła 36-38 proc. głosów) podkreślając, że "Grecja zostawia za sobą okres zaciskania pasa i poniżeń". Lider SYRIZY zapowiedział, że jego rząd rozpocznie niezwłocznie negocjacje z wierzycielami Grecji na temat "nowego, uczciwego, trwałego i wzajemnie korzystnego rozwiązania finansowego".
Radykalne oszczędnościowe reformy, forsowane przez dotychczasowy prawicowy rząd Antonisa Samarasa i jego Nową Demokrację, zgodnie z programem pomocowym UE i MFW, były bardzo niepopularne.
Zadłużenie Grecji wynosi 321,7 mld euro, z czego 240 mld stanowi pomoc finansowa udzielona Atenom w latach 2010-14 na ratowanie greckiej gospodarki przed bankructwem. Obecny program pomocowy UE, w ramach którego Grecja powinna otrzymać jeszcze 1,8 mld euro, wygasa z końcem lutego. Aby Ateny mogły otrzymać te fundusze konieczne jest porozumienie z negocjatorami "trojki". Nie udało się go osiągnąć w grudniu, ponieważ grecki rząd nie zgodził się na wprowadzanie dalszych oszczędności.
Autor: pk//gak / Źródło: reuters, pap