Przedstawiciel rządu Egiptu twierdzi, że dane z satelitów USA i Rosji wykluczają, iż do katastrofy A321 doszło z powodu zamachu terrorystycznego. Wszystko wskazuje na to, że do upadku maszyny doprowadził problem techniczny wewnątrz samolotu - to stanowisko Kairu.
Wszystko wskazuje na to, że do katastrofy rosyjskiego A321 doprowadziła awaria techniczna - powiedział we wtorek na antenie egipskiej telewizji Al-Hayat oficjalny przedstawiciel rządu Egiptu, Chusam al-Quweysh.
- Satelity należące do USA i Rosji wykluczyły prawdopodobieństwo katastrofy z powodu aktu terrorystycznego. Wszystko wskazuje na to, że samolot spadł z powodu technicznego problemu wewnątrz maszyny - powiedział Chusam al-Quweysh.
Sisi: to nie zamach
Także prezydent Egiptu Abdel Fattah es-Sisi odrzuca wersję zamachu terrorystycznego jako możliwej przyczyny katastrofy rosyjskiego samolotu A321 na Synaju.
W wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "The Telegraph" egipski przywódca skrytykował pojawiające się doniesienia o tym, że samolot mógł być zniszczony przez wystrzeloną rakietę lub podłożoną bombę. Sisi nazwał te spekulacje "bezpodstawnymi przypuszczeniami". Dodał, że komentarze na ten temat będą "przedwczesne i nie oparte na jakichkolwiek prawdziwych faktach".
Do największej katastrofy w historii rosyjskiego i radzieckiego lotnictwa doszło 31 października. Samolot airbus A321, na pokładzie którego znajdowały się 224 osoby, runął na ziemię w Egipcie. Nikt nie przeżył.
Autor: //gak / Źródło: RIA Nowosti, Telegraph