Dziennikarze z zarzutami


Około 40 osób, w większości dziennikarzy, zatrzymała turecka policja pod zarzutem powiązań z organizacją, która rzekomo sprzyja separatystycznemu ugrupowaniu Partia Pracujących Kurdystanu (PKK). Zatrzymania to część toczącego się od dwóch lat śledztwa.

W ramach blisko dwuletniego śledztwa zatrzymano setki kurdyjskich działaczy, w tym burmistrzów miast, których wybrano w demokratycznych wyborach. Zatrzymanym zarzuca się przynależność do Unii Społeczności Kurdyjskich (KCK), która zdaniem władz jest propagandowym ramieniem separatystycznej PKK. Zatrzymani odpierają zarzuty.

W Stambule funkcjonariusze zatrzymali co najmniej 35 osób, głównie dziennikarzy, w tym fotografa Mustafę Ozera z francuskiej agencji AFP.

Również w Stambule zatrzymano ponad 10 dziennikarzy prokurdyjskiej agencji informacyjnej Dicle. Prawnik Dicle powiedziała, że w tamtejszym biurze agencji zostali tylko policjanci, którzy kopiują dokumenty i dyski twarde redakcyjnych komputerów.

W Diyarbakir - największym mieście niespokojnego regionu na południowym wschodzie kraju, zamieszkanego głównie przez Kurdów - policja zatrzymała sześć osób i przeszukała co najmniej 10 lokali Dicle. Zatrzymań dokonano również w Ankarze, Izmirze na zachodzie i w innych miastach.

Turecki serwis stacji CNN podał, że policja przeszukała biura kilku innych agencji informacyjnych w Turcji. Skonfiskowano komputery i dokumenty.

Wolność słowa po turecku

W tureckich więzieniach przebywa już ok. 70 dziennikarzy, jednak władze w Ankarze utrzymują, że zasądzone wyroki nie mają związku z ich pracą. Zatrzymania kolejnych dziennikarzy mogą ożywić oskarżenia wobec rządu premiera Recepa Tayyipa Erdogana, że próbuje uciszyć media. Obecnie jednak masowe protesty społeczeństwa nie są prawdopodobne z uwagi na duży wzrost gospodarczy w Turcji.

W tureckich sądach toczą się już sprawy wobec 150 polityków i działaczy. W raporcie organizacji Reporterzy bez Granic Turcja pod względem wolności mediów zajęła 138. miejsce na 178 państw ujętych w zestawieniu.

\\mtom\k

Źródło: PAP