Fińska minister ds. rozwoju międzynarodowego Heidi Hautala z partii Zielonych podała się w piątek do dymisji. Przyznała, że jej resort przekonał firmę Arctia Shipping do wycofania oskarżenia działaczy Greenpeace'u, którzy wdarli się na pokład lodołamaczy spółki. Dymisja została przyjęta.
Działacze Greenpeace'u w marcu i maju 2012 roku wdarli się w Helsinkach na pokład lodołamaczy spółki wynajętych przez koncern petrochemiczny Shell, chcąc przeprowadzić tam protest przeciwko działaniom Shella na Alasce.
Minister interweniuje
Hautala przyznała w środę, że jej asystent i wysoki przedstawiciel kierowanego przez nią ministerstwa przekonali Arctia Shipping do wycofania wniosku przeciwko aktywistom Greenpeace. Od razu pojawiły się zarzuty, że minister stosuje "podwójne standardy", działa na niekorzyść państwowych koncernów i wezwano ją do ustąpienia.
- Myślę, że sprawa ta została potraktowana w sposób korzystny dla firmy (...), ale uważam, że osłabiła moją zdolność do działania na stanowisku ministra, i dlatego zrezygnowałam - powiedziała.
Następca już w środę
Hautala nie wyraziła żalu w związku z interwencją w Arctia Shipping, lecz jedynie z powodu tego, że nie była dostatecznie poinformowana o rozwoju wydarzeń. Zdementowała, by osobiście faworyzowała Greenpeace i podkreśliła, że działa on podobnie do innych organizacji pozarządowych.
Hautala, która stanęła na czele ministerstwa w 2011 roku, według agencji AP jest znana z bliskich powiązań z Greenpeace'em i innymi organizacjami pozarządowymi broniącymi środowiska. Wcześniej była deputowaną fińskiego parlamentu i Parlamentu Europejskiego.
Nazwisko jej następcy ma być przedstawione w środę.
Autor: pk//bgr / Źródło: PAP, yle.fi
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia-CC-BY-SA