W dwóch oddzielnych strzelaninach w USA zginęło w niedzielę łącznie siedem osób. Na Alasce z nieznanych przyczyn mężczyzna zabił dwóch policjantów, a w Arizonie niezrównoważony 26-latek zabił matkę swoich dzieci, jej partnera i ich przyjaciół świętujących urodziny jednego z nich.
Funkcjonariusze zostali zastrzeleni w wiosce Hoonah na Alasce przez mężczyznę w średnim wieku. Po dokonaniu zbrodni zabarykadował się w swoim domu, który został otoczony przez Gwardię Narodową i policję.
Z zimną krwią
Bob Prunella, administrator wioski, która liczy zaledwie 800 mieszkańców, oświadczył, że nie wie dlaczego 45-letni John Marvin zastrzelił policjantów.
Według świadków, Marvin zastrzelił pierwszego policjanta Tony'ego Wallace'a po czym drugiego, Matta Tokuokę, który usiłował przyjść koledze z pomocą. Wszystko miało rozegrać się na oczach matki jednego z nich i żony drugiego.
- Nie wiemy ile to potrwa. Oni naprawdę chcą dostać go żywcem - mówił Prunella, zapytany o obecną sytuację. Oblężenie domu trwa.
Marvin miał mieć w przeszłości kłopoty z miejscowymi policjantami. Hoonah zamieszkałe jest przez członków tubylczego plemienia Tlingit. Po śmierci dwóch policjantów, miejscowe siły porządkowe straciły połowę funkcjonariuszy.
Uzbrojony szaleniec
Do jeszcze tragiczniejszego zajścia doszło w Arizonie, w Lake Havasu City.
Tam mężczyzna wtargnął do domu i zabił pięć osób, w tym matkę swoich dzieci i jej partnera. Do tragedii doszło w sobotę, kiedy 23-letnia Deborah Langstaff świętowała z rodziną i znajomymi urodziny swojego przyjaciela.
Nie podano bliższych okoliczności zbrodni. Wiadomo jedynie, że policja podjęła interwencję po telefonie od kobiety, która poinformowała, że intruz wdarł się do domu i zabił kilka osób.
Ostatnia podróż
Po dokonaniu zabójstw 26-letni Brian Diez uciekł z dwójką dzieci do swego domu w Kalifornii, położonego około 400 kilometrów od Lake Havasu City.
Policja kalifornijska przybyła do domu mężczyzny i na miejscu stwierdziła, że popełnił on samobójstwo. Dzieci - czteroletnie i roczne - znaleziono bezpieczne z innymi członkami rodziny.
Według policji, 13 sierpnia Diez został zatrzymany za złamanie zakazu kontaktowania się ze swoją byłą partnerką i dziećmi.
Źródło: PAP, tvn24.pl