Rosyjska Duma Państwowa, niższa izba parlamentu, nie będzie zabiegać o wstrzymanie adopcji rosyjskich dzieci przez Amerykanów. Większość deputowanych odmówiła poparcia wniosku do premiera, w którym się tego domagano.
Dyskusja o stosunkach rosyjsko-amerykańskich w sferze adopcji zaostrzyła się po historii z 8-letnim Artiomem Sawieljewem, którego amerykańska przybrana matka odesłała samolotem z USA do Moskwy samego z listem, w którym pisała, że "dziecko jest niezrównoważone psychicznie, agresywne i że ma cechy psychopatyczne".
Rosyjscy lekarze nie potwierdzili tych obserwacji. Sprawa wywołała w Rosji powszechne oburzenie, zapowiadano nawet wstrzymanie adopcji przez Amerykanów do czasu podpisania dwustronnego porozumienia, które umożliwiłoby władzom rosyjskim lepszą kontrolę tych adopcji.
Adopcje możliwe
Wniosek o zamrożenie wszystkich adopcji do USA upadł w piątek. Przeciwko głosowała m.in. dominująca w Dumie prokremlowska Jedna Rosja, podkreślając, że wniosek nie ma sensu wobec gotowości Amerykanów do rozmów na temat porozumienia w sprawie adopcji.
- Jeśli porozumienie nie zostanie zawarte, będziemy pierwszymi, którzy zgłoszą wniosek o zamrożenie adopcji - powiedziała deputowana Natalia Karpowa.
Po wielu sprzecznych doniesieniach minister oświaty i nauki Andriej Fursenko potwierdził na początku tego tygodnia, że Rosja nie zawiesiła amerykańskich adopcji.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu