Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf został zaprzysiężony na drugą kadencję, tym razem jako cywil. Wczoraj bowiem, zgodnie z obietnicą, ustąpił ze stanowiska szefa armii - był to konstytucyjny wymóg, z którego spełnieniem prezydent długo się ociągał.
Musharraf, który w środę formalnie zrezygnował z funkcji szefa sztabu generalnego armii pakistańskiej, złożył przysięgę już jako cywilny szef państwa. Zaprzysiężenia dokonał wybrany przez niego dwa tygodnie temu, po wymianie części składu, nowy przewodniczący Sądu Najwyższego Abdul Hameed Dogar.
W Islamabadzie zapowiedziano, że wieczorem Musharraf wystąpi z orędziem do narodu. Część obserwatorów sugeruje, że prezydent może poinformować o zniesieniu wprowadzonego 3 listopada stanu wyjątkowego w kraju.
Bezpośrednio po ceremonii Musharraf powiedział, że była ona "kamieniem milowym na drodze Pakistanu ku demokracji". Zaznaczył, że wyrazem dążenia władz do pojednania narodowego był też powrót do kraju po latach wygrania byłych premierów - Benazir Bhutto i Naswaza Sharifa.
Prezydent potwierdził, że wybory parlamentarne w Pakistanie odbędą się zgodnie z ustaloną już datą 8 stycznia przyszłego roku.
Kryzys
Musharraf został wybrany 6 października na kolejną kadencję prezydencką w głosowaniu pośrednim. W warunkach trwającego już osiem miesięcy kryzysu politycznego, związanego z protestem opozycji, m.in. w sprawie łączenia przez niego dwóch stanowisk, Musharraf 3 listopada ogłosił stan wyjątkowy i zawiesił konstytucję uzasadniając te posunięcia nasilającym się zagrożeniem terrorystycznym.
Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters