Nad Pałacem Elizejskim - oficjalną siedzibą prezydenta Francji - przez kilka sekund leciał w nocy z poniedziałku na wtorek dron - poinformowało źródło w administracji. Prokuratura w Paryżu wszczęła śledztwo ws. lotu niezgodnego z zasadami bezpieczeństwa.
Jak poinformowało źródło, dron "natychmiast namierzony" przez siły policji i żandarmerii "bezzwłocznie oddalił się" od pałacu.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie "niezgodnego z zasadami bezpieczeństwa prowadzenia statku latającego" - przekazały źródła w wymiarze sprawiedliwości.
Do incydentu, jak zauważa agencja AFP, doszło około dwóch tygodni po zamachach terrorystycznych w Paryżu.
Styczniowe zamachy w Paryżu były najtragiczniejszymi w skutkach atakami we Francji od kilkudziesięciu lat i wstrząsnęły opinią publiczną w Europie i na świecie. 7 stycznia w zamachu na redakcję "Charlie Hebdo" bracia Said i Cherif Kouachi zastrzelili 12 osób, w tym głównych rysowników pisma. Dzień później powiązany z napastnikami Amedy Coulibaly zabił w Paryżu policjantkę, a 9 stycznia wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną, zabijając cztery osoby. Terroryści zginęli tego dnia podczas operacji sił specjalnych francuskiej policji.
Z kolei jesienią we Francji doszło do przelotów niezidentyfikowanych dronów nad elektrowniami jądrowymi.
Autor: nsz\mtom / Źródło: PAP