17-letni Brytyjczyk winny jest śmierci 26-letniej Polki Magdaleny P. - uznała ławę przysięgłych londyńskiego sądu. Zbrodnia wydarzyła się w październiku 2007 r.
Armel Gnango został uznany przez ławę przysięgłych za winnego zabójstwa, usiłowania zabójstwa oraz nielegalnego posiadania broni palnej zagrażającej życiu innych i zostanie skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Sędzia formalnie ogłosi wyrok 23 czerwca i zadecyduje, ile lat minimum skazany będzie musiał odsiedzieć w zakładzie karnym, zanim będzie mógł wystąpić o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Do czasu ogłoszenia szczegółów wyroku oskarżony pozostanie w więzieniu.
Weszła w sam środek strzelaniny
Magdalena P. zginęła na parkingu w pobliżu Stunell House, gdzie mieszkała, w dzielnicy New Cross na południu Londynu. Właśnie wracała z pracy, gdy znalazła się w krzyżowym ogniu strzelaniny między dwoma młodocianymi gangsterami. Została trafiona pociskiem w czoło, gdy rozmawiała przez telefon komórkowy z siostrą w Polsce, Barbarą L.
Podczas procesu Barbara L. składała zeznania w charakterze świadka. Opowiedziała o swojej ostatniej rozmowie z siostrą.
Skazany, choć nie strzelał
Na rozprawie ujawniono, iż P. nie zginęła od pocisku wystrzelonego z broni, którą posługiwał się oskarżony. Mimo to jest on wciąż odpowiedzialny za jej śmierć, ponieważ uczestniczył w strzelaninie. Gnango twierdził, że nie oddał więcej niż dwa strzały i celował w powietrze.
Policja aresztowała też drugiego nastolatka, który jednak nie został formalnie oskarżony.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24