Na stół operacyjny w klinice w Goeteborgu trafiły cztery kobiety - dwie córki, które potrzebują macic i ich matki, które postanowiły swoje macice podarować córkom.
- Samo usunięcie macicy nie jest trudne. Taką operację przechodzi 10 tys. Szwedek każdego roku. Trudność polega na usunięciu macicy ze wszystkimi naczyniami krwionośnymi - przyznaje ginekolog prof. Mats Brannstrom.
Tymczasowo
Młodsze kobiety są około trzydziestki, ich matki już po menopauzie. Operacja przebiegła pomyślnie, ale do sukcesu jeszcze daleko. - Nie wiadomo, jak to wpłynie na samo dziecko, bo matka będzie musiała przyjmować przez cały czas leki immunosupresyjne. Jest tu tyle znaków zapytania, że możemy powiedzieć, iż jest to eksperyment - analizuje prof. Andrzej Chmura z Instytutu Transplantologii w Warszawie.
Leki takie bierze się po to, aby organizm nie odrzucił przeszczepu. Potem czas na zapłodnienie - tylko metodą in vitro. Po porodzie lekarze chcą usunąć z ciał kobiet przeszczepione organy.
Autor: mn / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24