Donald Trump powiedział w poniedziałek, że chciałby wkrótce ponownie spotkać się z przywódcą Korei Północnej, Kim Dzong Unem. - To było wspaniałe spotkanie - powiedział prezydent USA o niedzielnych rozmowach w strefie zdemilitaryzowanej na granicy obu Korei.
Prezydent USA Donald Trump nie krył zadowolenia z rozmów z prezydentem Korei Północnej, Kim Dzong Unem. "Wyglądał bardzo dobrze i zdrowo. Mam nadzieję na kolejne spotkanie niebawem" - napisał Donald Trump na Twitterze.
W ocenie amerykańskiego przywódcy "to było wspaniałe spotkanie". "Tymczasem nasze zespoły spotkają się, aby pracować nad kilkoma ważnymi problemami i długoterminowymi rozwiązaniami" - napisał. "Bez pośpiechu, ale jestem pewien, że w końcu dotrzemy do celu" - dodał.
Niedzielne spotkanie podsumowała także północnokoreańska państwowa agencja KCNA, która napisała, iż "czołowi przywódcy obu krajów zgodzili się pozostać w kontakcie, a także postanowili wznowić produktywny dialog w celu dokonania przełomu w denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego i w stosunkach dwustronnych".
Według KCNA Kim powiedział, że tylko dzięki jego dobrym relacjom z Trumpem to spotkanie było możliwe i ma nadzieję, że wzajemne stosunki będą owocowały coraz lepszymi wynikami w obustronnych rozmowach.
Waszyngton chce "całkowitej denuklearyzacji"
W trakcie niedzielnego spotkania w strefie zdemilitaryzowanej Trump i Kim uzgodnili, że USA i Korea Północna powołają zespoły, które w ciągu 2-3 tygodni zaczną negocjacje ws. szczegółów. Trump zastrzegł, że amerykańskie sankcje przeciwko Korei Północnej pozostaną w mocy.
Było to trzecie spotkanie Trumpa z Kimem w ciągu nieco ponad roku oraz pierwszy raz w historii, kiedy przywódcy USA i Korei Północnej spotkali się w strefie zdemilitaryzowanej.
Dwustronne negocjacje nuklearne załamały się po fiasku lutowego szczytu z udziałem Trumpa i Kima w stolicy Wietnamu, Hanoi.
Waszyngton domaga się "całkowitej, możliwej do zweryfikowania i nieodwracalnej denuklearyzacji" komunistycznej Korei Północnej, a Pjongjang naciska na zniesienie nałożonych na niego przez Radę Bezpieczeństwa ONZ sankcji gospodarczych.
Autor: asty/adso / Źródło: PAP