Koordynator sądów w stołecznym regionie Dominikany odmówił wydania międzynarodowego nakazu aresztowania oskarżonego o pedofilię abp. Józefa Wesołowskiego - podał lokalny dziennik "Diario Libre". Powodem mają być przepisy. Koordynator uznał, że starania o aresztowanie byłego nuncjusza apostolskiego uniemożliwia Konwencja Wiedeńska. Zgodnie z nią dyplomata nie może być sądzony poza krajem, który reprezentuje.
O wydanie nakazu aresztowania wobec sądzonego obecnie w Watykanie abp. Wesołowskiego wnioskowała do sądu prokurator z Santo Domingo, która domaga się ekstradycji duchownego. Na Dominikanie miałby on odpowiedzieć za zmuszanie nieletnich do usług seksualnych w zamian za pieniądze.
Prokurator, która wystąpiła z wnioskiem, cały czas prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Gdzie jest abp Wesołowski
Abp Józef Wesołowski opuścił Dominikanę ponad rok temu, gdy w związku z zarzutami pedofilii został odwołany przez papieża Franciszka w trybie pilnym i wezwany do Watykanu. W czerwcu Trybunał Karny Państwa Watykańskiego wymierzyła mu karę wydalenia ze stanu kapłańskiego, od której arcybiskup odwołał się pod koniec sierpnia. Ma ono zostać rozpatrzone w najbliższych tygodniach. Jednocześnie swoje postępowanie przeciwko niemu prowadzi Kongregacja Nauki Wiary.
Watykan informował wcześniej, że gdy kara kanoniczna się uprawomocni, były nuncjusz ponownie stanie przed trybunałem. Za czyny pedofilii, zgodnie z nowelizacją kodeksu karnego wprowadzoną z inicjatywy papieża Franciszka, grozi mu więzienie.
Również pod koniec sierpnia Stolica Apostolska ogłosiła, że abp Wesołowski nie ma już immunitetu dyplomatycznego i po raz pierwszy oświadczyła, że mógłby on zostać osądzony w innych krajach. To właśnie w reakcji na tę informację wymiar sprawiedliwości Dominikany wszczął postępowanie karne przeciwko duchownemu.
Tymczasem jego miejsce pobytu obecnie nie jest znane. Nie jest też jasne, czy Watykan - zgodnie ze swymi zapowiedziami - zastosował wobec abp. kroki, które ograniczą jego swobodę poruszania się.
Autor: eos//plw / Źródło: PAP