O zezwolenie na wjazd do zielonej strefy muszą się też ubiegać obcokrajowcy - zarówno ci którzy przyjechali tam na dłużej, jak i ci, którzy w mieście są choćby przejazdem. Za brak plakietki grożą mandaty w wysokości do 40 euro które, znając niemiecką skrupulatność, będą bezlitośnie wlepiane przez stołeczną policję.
Na czym polega niemiecki system?
Samochody zostały podzielone na kilka grup: 4 dla tych wyposażonych w silniki diesla i 2 dla tych w silnikami benzynowymi. Zasada jest prosta: jeśli pojazd zakwalifikowano do grupy 1. (o normie czystości spalin poniżej EURO 1) nie ma on prawa wjazdu do centrum miasta. Samochody należące do grupy drugiej, trzeciej i czwarte mogą swobodnie poruszać się po zielonej strefie.
Jednak za kilka lat przepisy zostaną zaostrzone i 1 stycznia 2010 roku jedynie samochody z grupy czwartej, najbardziej przyjaznej środowisku, będą mogły jeździć w centrum niemieckiej stolicy.
Plakietki będzie można kupić w wydziałach komunikacji komunikacji, stacjach diagnostycznych i autoryzowanych warsztatach za 5 euro. Nie będą się o nie musiały ubiegać motocykle, pojazdy trójkołowe, pojazdy osób niepełnosprawnych, samochody służb miejskich oraz maszyny budowlane i rolnicze.
Oprócz Berlina podobne zasady już obowiązują w Kolonii i Hanowerze. Wiele innych niemieckich miast, m.in. Monachium, Freiburb, Karlsruhe i Stuttgart mają zamiar pójść w ślady stolicy w najbliższym czasie.
Źródło: tvn24.pl, CNN