Za odwołaniem Dmytra Razumkowa, byłego lidera Sługi Narodu, zagłosowało 284 deputowanych, w tym 215 z frakcji rządzącej. Opozycja podziękowała Razumkowowi zarówno za pracę, jak i za to, że próbował "słuchać" wszystkich frakcji i nie pozwolił na "upadek parlamentaryzmu" - podał portal Ukraińska Prawda.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
Agencja Interfax-Ukraina przypomniała, że kilka dni temu prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że jego rządząca partia ma "milion pytań" do przewodniczącego Rady Najwyższej. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że dziś nie jest członkiem tej ekipy i mówi o tym dosyć otwarcie - dodał głowa państwa.
Zełenski powiedział, że Razumkow powinien wspierać stanowisko partii, np. w kwestii "walki z oligarchami" (chodzi o tzw. ustawę antyoligarchiczną), ale "poszedł inną drogą". Razumkow krytykował procedurę przyjęcia prezydenckiej ustawy, zaznaczał, że deputowani Sługi Narodu złamali regulamin i skierował dokument do rozpatrzenia przez komisję wenecką - odnotował portal ukraińskiego tygodnika "Nowoje Wremia".
Wcześniej w tym tygodniu Razumkowa na dwa dni odsunięto od prowadzenia posiedzeń parlamentarnych.
Razumkow: nie wybieram się na emeryturę
Razumkow, pytany po odwołaniu o swoje plany, oznajmił, że "nie wybiera się na emeryturę".
Nowym szefem parlamentu najpewniej zostanie dotychczasowy zastępca przewodniczącego Rusłan Stefańczuk.
Autorka/Autor: tas\mtom
Źródło: PAP