Dmytro Kułeba: rozmawiałem z Jarosławem Kaczyńskim o misji pokojowej, ale żadna propozycja nie może być skierowana na zamrożenie konfliktu

Źródło:
TVN24
Dmytro Kułeba o rozmowach z przedstawicielami polskich władz
Dmytro Kułeba o rozmowach z przedstawicielami polskich władz
TVN24
Dmytro Kułeba o rozmowach z przedstawicielami polskich władzTVN24

Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy, mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że przybył do Polski "z bardzo konkretnym zadaniem od prezydenta" Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. - Omówiliśmy z przedstawicielami polskiego rządu, co jeszcze możemy zrobić, żeby wygrać z Rosją - powiedział. Został też zapytany o propozycję rozmieszczenia sił pokojowych NATO w Ukrainie.

OGLĄDAJ CAŁĄ ROZMOWĘ Z DMYTRO KUŁEBĄ W INTERNECIE W TVN24 GO

Relacja na żywo: Atak Rosji na Ukrainę. 36. doba inwazji

Dmytro Kułeba jest w Polsce od środy. Spotkał się szeregiem przedstawicieli polskich władz - między innymi z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim, prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim oraz z marszałkami Sejmu i Senatu - Elżbietą Witek i Tomaszem Grodzkim.

Dmytro Kułeba w Warszawie. Spotkał się z premierem i marszałkami obu izb

Kułeba: przybyłem tu z bardzo konkretnym zadaniem od prezydenta

W czwartek Kułeba był gościem "Faktów po Faktach". - Wszystkie te spotkania były nie tylko kontaktami między urzędnikami, ale między przedstawicielami obu krajów, które troszczą się o siebie, chcą sobie pomagać - mówił. - Przybyłem tu z bardzo konkretnym zadaniem od mojego prezydenta, a omówiliśmy z przedstawicielami polskiego rządu, co jeszcze możemy zrobić, żeby wygrać z Rosją - dodał.

Zobacz całą rozmowę z Dmyto Kułebą w "Faktach po Faktach" w TVN24 GO

- Część kwestii rozwiązaliśmy, inne jeszcze czekają na swoją kolej, ale zostałem przyjęty przez wszystkich waszych kluczowych członków rządu i przez prezydenta, co demonstruje ogromną otwartość i gotowość Polski, żeby pomagać - mówił dalej Kułeba.

Kułeba: rozmawiałem z wicepremierem Kaczyńskim o propozycji misji pokojowej NATO

Szef ukraińskiej dyplomacji był pytany między innymi o polską propozycję rozmieszczenia sił pokojowych NATO w Ukrainie. O potrzebie przeprowadzenia w Ukrainie misji pokojowej NATO mówił 15 marca w Kijowie wicepremier Jarosław Kaczyński, jeden z członków delegacji, w skład której wchodzili też premier Mateusz Morawiecki wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą.

- To było jednym z powodów, dla których przybyłem do Polski, aby odbyć pogłębioną rozmowę z panem Kaczyńskim w zakresie tej inicjatywy, aby lepiej zrozumieć skąd się wziął ten pomysł, jak można by go wdrożyć - powiedział Kułeba i dodał, że odbył z prezesem PiS "dosyć konstruktywną rozmowę". - Ukraina jest zainteresowana różnymi rozwiązaniami i drogami naprzód, natomiast problem, który mamy, jest taki, że żadna inicjatywa czy propozycja nie może być skierowana na zamrożenie konfliktu w jego obecnych ramach - dodał. - Potrzebujemy opcji, które pozwolą odepchnąć Rosję, wyzwolić nasze terytorium, przynieść Ukrainie pokój i sprawić, żeby Rosja zapłaciła a to, co zrobiła z Ukrainą - podkreślił.

 - Jasno rozumiem ideę misji pokojowej w tej chwili i będę mówił prezydentowi o tym, gdy wrócę do Kijowa - dodał.  

Kułeba: musimy robić więcej, aby odejść od rosyjskiej ropy i gazu

Gość TVN24 został też zapytany, czy jego zdaniem Unia Europejska jest gotowa na to, żeby wprowadzić sankcje na rosyjską ropę i gaz. - Szczerze mówiąc, wyczuwam pewne zmęczenie sankcjami u niektórych krajów Europy, Polska nie jest jednym z nich. Polska jest na czele tego, aby zwiększać nacisk gospodarczy na Rosję. Ale widzę to zmęczenie, widzę chęć uniknięcia dalszych, dodatkowych, systemowych sankcji, które naprawdę mogłyby uderzyć w rosyjską gospodarkę - powiedział. 

- Pracujemy z tymi krajami, aby pokonać to zmęczenie, aby wyjaśnić im, że my Ukraińcy jesteśmy wdzięczni za wszystko, co zostało zrobione do tej pory w zakresie sankcji, ale tak długo, jak trwa wojna, trzeba zrobić jeszcze więcej. Mamy bardzo dobrego partnera tu w Polsce po to, aby iść w kierunku pełnego odejścia od (rosyjskich - red.) ropy i gazu. Niektóre kraje nie są gotowe odejść od nich w pełni, na przykład Niemcy, ale widzimy pewne kroki, aby odchodzić do tego stopniowo - mówił dalej Kułeba. 

Jak mówił dalej Kułeba, "każdego dnia, kiedy europejskie kraje kupują gaz, ropę i węgiel od Rosji, de facto inwestują w rosyjską machinerię wojenną".

Kułeba: stanowisko Węgier jest nie tylko wbrew interesom Ukrainy, ale też wbrew interesom Europy Środkowej

Szef ukraińskiego MSZ mówił także o pomocy, jaką Ukraina otrzymuje od społeczności międzynarodowej.

- Widzimy niektórych sojuszników, którzy otwarcie odrzucają nie tylko ideę przekazywania nam broni, sprzedaży nam tej broni, ale nawet zezwolenia na tranzyt takiej broni przez swoje terytorium - wskazywał.

Wspomniał w tym kontekście o Węgrzech. Przyznał, że jest "głęboko rozczarowany" postawą tego kraju. - Myślę, że stanowisko Węgier jest nie tylko wbrew interesom Ukrainy, ale też wbrew interesom Europy Środkowej. Jest to bardzo niepokojące, kiedy widzimy, że zachowują się w taki sposób, ale chcę tu powiedzieć, że widzimy mniej wsparcia ze strony NATO jako całościowej struktury, ale niektórzy sojusznicy naprawdę z chęcią nas wspierają, zapewniając nam to, co jest nam potrzebne.

Jednocześnie przyznał, że Ukraina nie otrzymuje od parterów wszystkiego, czego potrzebuje do przeciwstawienia się rosyjskiej agresji. - Gdyby tak było, gdybyśmy otrzymywali wszystko, to już byśmy tę wojnę wygrali. Ale pracujemy z naszymi partnerami, to wymaga pewnej cierpliwości, pewnych dodatkowych działań, ale jestem pewien, że docelowo odniesiemy sukces - dodał.

Kułeba: rozumiemy, że gwarancje bezpieczeństwa tylko ze strony Rosji są puste

Kułeba mówił także o toczących się negocjacjach z rosją w sprawie zawieszenia broni. Zaznaczył, że ewentualny status neutralności Ukrainy "to tylko jedna z opcji, które są na stole, które są omawiane z Federacją Rosyjską".

- Nie jesteśmy ani szaleni, ani naiwni. Doskonale rozumiemy, że gwarancje bezpieczeństwa tylko ze strony Rosji są puste. Niestety, od co najmniej XVII wieku Rosja, Ukraina i Polska doskonale wiedzą, że Rosji nie da się ufać. Kiedy mówimy o gwarancjach bezpieczeństwa, mówimy o wielostronnym porozumieniu, w którym będą też uczestniczyć inne kraje - każdy kraj, który będzie gotów do tego dołączyć - tłumaczył Kułeba.

- Jeżeli zobaczymy, że lista krajów jest wystarczająca, abyśmy czuli się bezpiecznie i gwarancje bezpieczeństwa nie będą pustymi słowami, ale realnymi mechanizmami i gwarancjami, wtedy będziemy gotowi rozważyć kwestię neutralności, związaną de facto tylko z NATO, która nijak nie wpływa na nasze aspiracje do stania się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Ale tutaj decyzja nie zapadła. To nie są ustępstwa ze strony Ukrainy, to tylko jedna z opcji, które zostały przedłożone - powiedział szef ukraińskiej dyplomacji.

Kułeba: doskonale rozumiemy, że gwarancje bezpieczeństwa tylko ze strony Rosji są puste
Kułeba: doskonale rozumiemy, że gwarancje bezpieczeństwa tylko ze strony Rosji są pusteTVN24

Kułeba o Ławrowie: gdy będzie gotów negocjować, to spotkam się z nim ponownie

- Mogę się spotkać z ministrem Ławrowem. Spotkaliśmy się parę tygodni temu w Antalyi, nie mogę powiedzieć, żeby spotkanie było wybitnie dobre z punktu widzenia gotowości ministra Ławrowa do jakichkolwiek realnych negocjacji. Kiedy będzie gotów negocjować i znajdować rozwiązania, kiedy naprawdę będzie chciał końca wojny, z przyjemnością się z nim spotkam - powiedział.

Kułeba komentował też rozmowy Emmanuela Macrona czy Olafa Scholza z rosyjskim przywódcą. Był pytany, czy w ogóle jest sens z nim rozmawiać. Zwrócił uwagę, że "rozmowy z Putinem to długa tradycja dyplomacji, zarówno Niemiec, jak i Francji". 

- Myślę, że jakkolwiek oba te kraje straciły jakiekolwiek iluzje, czy nadzieje na konstruktywność i szczerość ze strony Putina, to czują się poniekąd zobowiązani do rozmowy z Putinem, aby szukać jakiegoś okienka, aby zakończyć tę wojnę, położyć kres cierpieniu ludzi. Nie udało im się jeszcze, próbują - mówił dalej. 

Jak podkreślił Kułeba, "z Putinem można rozmawiać wedle życzenia, ale nie wolno w imieniu Ukrainy i za jej plecami zawierać jakichkolwiek porozumień". 

Kułeba: niestety nie ma powodów, aby wierzyć w to, że w najbliższych dniach ta wojna się zakończy 

- Widzimy, że Putin ma obsesję na punkcie zniszczenia Ukrainy, ale widzimy też, że mu się nie udało, Rosja cierpi i szuka rozwiązania, drogi wyjścia - mówił dalej szef ukraińskiej dyplomacji. 

Kułeba stwierdził, że "niedawne komentarze poczynione przez delegację rosyjską w Stambule jasno pokazują wyraźną zmianę tonu". - W ciągu 24 godzin po rozmowach w Stambule ukraińskie miasta zostały ostrzelane przez rakiety, mieliśmy bardzo poważne boje. Owszem, widzieliśmy cofanie pewnych części sprzętu z regionów północnej Ukrainy, ale w tym samym czasie Rosjanie otwarcie mówią, że szykują wielkoskalową ofensywę w Donbasie. Więc zobaczymy, czy to wycofanie sił było krokiem konstruktywnym, czy też po prostu przegrupowaniem armii rosyjskiej, aby uderzyć z kolejną ofensywą na Donbasie. Bardzo ostrożnie podchodzę do Rosji, do tego, co Rosja mówi. I mogę wam powiedzieć, że niestety nie ma powodów, aby wierzyć w to, że w najbliższych dniach ta wojna się zakończy - powiedział gość TVN24.

Autorka/Autor:mjz/kab

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Magazyny:
Raporty: