FBI uczy swoich agentów, że każdy muzułmanin to potencjalny terrorysta. Ponadto im bardziej wierzący wyznawca islamu, tym bardziej agresywny. Takie i inne stwierdzenia są zawarte w materiałach szkoleniowych agencji, które trafiły do mediów. FBI zapewniła, że już nie uczy swoich agentów takich rzeczy. Pomimo tego znalazła się pod ostrzałem senatorów.
- W Ameryce nie ma miejsca na kłamstwa szerzone przez Al-Kaidę, iż USA są w stanie wojny z islamem. Nie ma też miejsca na kłamstwa szerzone przez innych, że wszyscy muzułmanie to terroryści - powiedział demokratyczny senator Joe Lieberman, szef Komitetu Bezpieczeństwa Krajowego i Spraw Rządowych, odnosząc się do ujawnionych materiałów FBI.
Wizja religii w wydaniu agentów
W prezentacji FBI pod tytułem "Rozważania o wojskowości" analizowane są zależności między religijnością a agresją w dominujących wiarach. Według nich zarówno chrześcijaństwo, jak i wiara mojżeszowa, przeszły z fazy "przemocy" do okresu jej pozbawionego. Islam ma być natomiast dalej religią agresywną, która nie ma tendencji zmierzania do pokojowego charakteru. - To naprawę kłopocze - mówi Abed Ayoud, dyrektor amerykańsko-arabskiego Komitetu Antydyskryminacyjnego.
Podczas szkolenia agenci FBI dowiadywali się między innymi, że każdy muzułmanin to potencjalny terrorysta. Im bardziej jest zaangażowany w wiarę, tym większe prawdopodobieństwo, iż jest "agresywny". Tendencja powodująca, że silnie zaangażowani wyznawcy islamu stają się niebezpieczni, ma być "nieunikniona".
Ponadto FBI uczyła, że Koran usprawiedliwia każdą wojnę z niewiernymi, a muzułmańskie organizacje dobroczynne to nic innego niż "mechanizm służący dotowaniu walki terrorystycznej". Sam Mahomet był natomiast "głową kultu". Według twórców szkolenia, w islamie nie mogą pojawić się ruchy umiarkowane i reformatorske, póki Koran będzie traktowany jako "nienaruszalne słowa Allaha".
W piątkowym oświadczeniu FBI odcina się od publikacji, która "nie odzwierciedla stanowiska FBI, oraz jest niezgodna z instrukcjami otrzymanymi przez jej pracowników".
Źródło: NY Times, Wired.com, Al Dżazira
Źródło zdjęcia głównego: EPA