MSZ Rosji odmówiło wydania wizy niemieckiemu generałowi brygady Gertowi Gawellkowi, który miał niebawem objąć stanowisko attache wojskowego w ambasadzie Niemiec w Moskwie - podał opiniotwórczy niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Jego zdaniem "jest to kolejny zgrzyt w relacjach niemiecko-rosyjskich".
"Der Spigel" napisał, że decyzja Moskwy jest odwetem za odrzucenie przez Berlin wniosku o akredytację dla rosyjskiego wojskowego, który miał wzmocnić ekipę rosyjskich dyplomatów w ambasadzie w stolicy Niemiec.
"Federalny Urząd Ochrony Konstytucji podczas rutynowej kontroli rosyjskiego wojskowego doszedł do wniosku, że jego życiorys jest 'nie do zaakceptowania'. Konkretne zarzuty nie są znane, jednak w przeszłości rosyjscy attache często pracowali dla jednego z licznych rosyjskich wywiadów" - relacjonuje niemiecki tygodnik.
"Przejrzysty życiorys"
Jak zaznacza, "życiorys niemieckiego kandydata jest całkowicie przejrzysty. Gert Gawellek jest pierwszym wojskowym z NRD mianowanym po zjednoczeniu Niemiec na generała. Mówi płynnie po rosyjsku, jest absolwentem Akademii Wojskowej w Moskwie".
"Der Spiegel" komentuje, że rosyjska decyzja jest kolejnym zgrzytem w relacjach niemiecko-rosyjskich, znajdujących się w kryzysie ze względu na konflikt na wschodniej Ukrainie.
"Rosyjsko-niemiecka współpraca wojskowa uległa zamrożeniu. Rosyjscy oficerowie nie przyjmują ani oficjalnych, ani prywatnych zaproszeń od przedstawiciela niemieckiej Bundeswehry w Moskwie. Berlin wstrzymał dostawy niemieckiego sprzętu dla rosyjskiej armii" - wylicza "Der Spiegel".
Redakcja tygodnika przypomniała, że w 2014 r. doszło do dyplomatycznego afrontu wobec Niemiec, gdy władze rosyjskie wydaliły zastępczynię wydziału politycznego w niemieckiej ambasadzie w Moskwie Sabine Stoehr. Jej analizy sytuacji w Rosji, wysoko oceniane przez centralę w Berlinie, były dla Rosjan "solą w oku" - napisano w "Spieglu".
Autor: tas/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Anna Anichkova