Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszały cztery osoby, które brały udział w pierwszomajowych zamieszkach w Berlinie - poinformował rzecznik niemieckiej prokuratury Michael Grunwald. W związku z demonstracjami zatrzymano w sumie 44 osoby.
Do starć z policją doszło w nocy z piątku na sobotę w berlińskiej dzielnicy Kreuzberg. Do najczęstszych zarzutów, jakie usłyszeli uczestnicy zajść należą naruszenie porządku publicznego, stawianie oporu policji i uszkodzenie ciała. W areszcie śledczym przebywa 17 osób, a 27 odpowiadać będzie z wolnej stopy.
Kamienie przeciw pałkom
Uliczna bitwa na Kreuzbergu pomiędzy uczestnikami pięciotysięcznej manifestacji grup lewicowych a policją trwała pięć godzin. Eskalacja nastąpiła po decyzji policji o skróceniu trasy przemarszu demonstracji.
W kierunku funkcjonariuszy posypały się kamienie, butelki, koktajle Mołotowa, a także płyty wyrwane z chodników. Zniszczono dwa policyjne samochody. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym. Rannych zostało 273 policjantów. Według władz Berlina tegoroczne pierwszomajowe zajścia były poważniejsze niż w ostatnich latach.
Źródło: PAP