Władimir Putin to w jakimś stopniu geniusz zła. Putin jest daleki od szaleństwa. To, że szachuje cały czas, grozi światu bombą atomową i to, że podzielił świat, to jest geniusz - mówił w Debacie Faktów "Rosja Putina" prof. Mikołaj Iwanow z Uniwersytetu Opolskiego. Krystyna Kurczab-Redlich - publicystka i autorka książek o Rosji - stwierdziła tymczasem, że prezydent Rosji "to nie jest normalny człowiek", który stosuje te same zasady, jakie stosował w dzieciństwie na swoim podwórku w Leningradzie, gdzie miał pseudonim Szczurek.
Profesor Iwanow ocenił też, że Putin jest "energicznym, dobrym menedżerem, niezwykle zdolnym, niezwykle merytorycznym", bo bez tych przymiotów nie udałoby mu się stworzyć "państwa Putin".
Putin to "prawdziwy człowiek KGB”
Iwanow uważa, że prezydent Rosji to "prawdziwy człowiek KGB". - On zadbał o to, żeby jego najbliższe otoczenie było mu wierne. Na pewno zapewnił sobie posłuszeństwo - wyjaśnił Iwanow. Zaznaczył, że dzisiaj "77 proc. najważniejszych urzędników w Rosji to byli funkcjonariusze KGB".
- W ZSRR mówiło się, że KGB to jedyna prawdziwa organizacja, której ludzie nigdy nie kłamali. Dzisiaj w Rosji funkcjonuje taka sama propaganda - mówił prof. Iwanow. Zaznaczył jednak, że większą część "wojny propagandowej", która - jak sądzi Zachód - została wymierzona w USA i Europę, w istocie "odbywa się głównie wewnątrz kraju". O Krymie, nawet o Polsce (Putin) mówi nie dla Polaków, nie dla Amerykanów, a dla swoich rodaków - tłumaczył Iwanow.
Dzięki temu - jak zauważył - "naród rosyjski", który zawsze w momentach kryzysu skupiał się wokół swoich przywódców, jak np. Stalina, którego przed II wojną w ZSRR nienawidzono, a w czasie wojny pokochano - teraz zaufał prezydentowi Rosji.
"Szczurek" z podwórka w Leningradzie
Krystyna Kurczab-Redlich zwracała z kolei uwagę na to, że Putin "prezentuje zachowania dalekie od normy". Prezydent Rosji "boi się każdej konfrontacji i jest niestabilny emocjonalnie" - mówiła, zauważając, że zawsze, gdy startował o prezydenturę, odmawiał publicznych debat z kandydatami opozycji.
- On prowadzi rozmowy z narodem zamknięty w szklanym studiu i odpowiada na znane wcześniej pytania. Gdy zdarzy się pytanie nieustawione, zawsze odpowiada w sposób wulgarny; natychmiast traci panowanie nad sobą - zaznaczyła.
Jej zdaniem, wszystko to ma swoje źródła w "bardzo ciężkim dzieciństwie" prezydenta Rosji. Dorastał on na "podwórkach powojennego Leningradu [dziś Sankt Petersburga - red.], a tam "kłębiło się od przestępców". Putin musiał więc się nauczyć "bronić" przed silniejszymi i dzisiaj stosuje w polityce oraz dyplomacji te same chwyty. W dzieciństwie zyskał pseudonim "Szczurek", bo tylko będąc sprytniejszym, mógł w Leningradzie przetrwać. - Nawyki, które tam zdobył, towarzyszą mu całe życie. On z nich nie wyrósł. To zahamowało w pewnym stopniu jego rozwój psychologiczny - tłumaczyła.
Zwróciła też uwagę na to, że Putin ma mieć manię prześladowczą. Na szczycie G20 w Australii poleciał z 319 osobami stanowiącymi jego "ochronę". - Czy normalny jest człowiek, który tak potwornie się boi, że wozi ze sobą - gdziekolwiek się uda - człowieka, który testuje wszystko, co je? - pytała.
Kurczab-Redlich oceniła też, że Putin gospodarczo i w sferze mentalnej "cofnął Rosję o wiele lat". - Putin reanimował Stalina. Za czasów Jelcyna - nie mówiąc o Gorbaczowie - nikt nie śmiałby wspominać o Stalinie - stwierdziła.
Putin "porwie się na małego, na słabego"
Profesor Waldemar Dziak, politolog z Collegium Civitas, stwierdził tymczasem, że "Putin jest kompletnym zerem”, ale "obserwuje polityków Zachodu i na tle tej miernoty, tchórzostwa i pogardy dla prawdy historycznej, siedzi i myśli jak Hitler pewnie myślał o politykach Wielkiej Brytanii i Francji" przed II wojną światową.
- Putin nigdy nie porwie się na Chiny, na Amerykę. On się porwie na małego, na słabego. On jest jak mały tchórz - uważa Dziak.
Jak dodał, wiele razy sam Putin "powiedział rzeczy, które określają to, kim jest”". - Powiedział, że kto nie płacze po rozpadzie ZSRR ten nie ma serca i to, że rozpad ZSRR było największą katastrofą XX wieku. To, że Litwini, Łotysze uzyskali niepodległość, jest dla niego największą tragedią - zaznaczył.
Autor: adso\mtom / Źródło: tvn24