Burmistrz Buczy w Davos o rosyjskich zbrodniach. Jego asystentce trudno było ukryć emocje

Źródło:
TVN24, PAP
Burmistrz Buczy w Davos: 419 mieszkańców zostało zabitych. Chcemy tych ludzi pochować
Burmistrz Buczy w Davos: 419 mieszkańców zostało zabitych. Chcemy tych ludzi pochowaćTVN24
wideo 2/21
Burmistrz Buczy w Davos: 419 mieszkańców zostało zabitych. Chcemy tych ludzi pochowaćTVN24

419 mieszkańców Buczy zostało zabitych. To nie były osoby, które zginęły pod ruinami - mówił burmistrz podkijowskiej miejscowości Anatolij Fedoruk. W Davos, gdzie zorganizowano wystawę "Dom zbrodni rosyjskich", rozmawiał z nim reporter TVN24 Radomir Wit. - Zgodnie z naszą chrześcijańską tradycją chcemy tych ludzi pochować - powiedział Fedoruk. Jego asystentce, która pomagała w tłumaczeniu, trudno było ukryć emocje.

W Davos, gdzie trwa Światowe Forum Ekonomiczne, zorganizowano wystawę zatytułowaną "Dom zbrodni rosyjskich".  To przygotowana przez ukraińskich artystów wystawa zdjęć dokumentujących rosyjskie zbrodnie dokonane w Ukrainie. Wystawa znajduje się w budynku, który podczas wcześniejszych edycji Forum był wykorzystywany do promowania Rosji i nazywany "domem" rosyjskim. Poza zdjęciami, głównie ukraińskich fotografów, można zobaczyć mapę z oficjalnymi statystykami, w tym liczbą zabitych cywilów, a także inne informacje.

Treść tylko dla pełnoletnich

Artykuł może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. By przejść dalej, wybierz odpowiedni przycisk.

Nie mam 18 lat

Burmistrz Buczy: 419 mieszkańców zostało zabitych

Z Anatolijem Fedorukiem, burmistrzem Buczy, podkijowskiej miejscowości, gdzie po wycofaniu rosyjskich wojsk odkryto masowy grób i dziesiątki ciał cywilów leżących na ulicach, rozmawiał reporter TVN24 Radomir Wit.

Fedoruk mówił, że w Buczy mieszkało 50 tysięcy osób. - 419 obywateli zostało zabitych, zakatowanych. Znałem wielu z nich. Przychodzili do różnych obiektów kultury, nauki. Chodziliśmy razem po tych samych chodnikach. (...) 95 procent, jak pokazały ekspertyzy, to nie były osoby, które zginęły pod ruinami. To były osoby, które zostały świadomie zabite - zaznaczył. Dodał, że "osoby, które przeżyły, widziały ciała zabitych osób".

- Ludzie przyjeżdżają i chcą jednak otrzymać ciało swoich najbliższych. To są ciała albo babci, albo matki, albo innej rodziny. Zgodnie z naszą chrześcijańską tradycją chcemy tych ludzi pochować - mówił.

W tłumaczeniu rozmowy pomagała asystentka burmistrza. Trudno jej było ukryć emocje. W tym momencie rozmowy zaczęła płakać.

- To jest taki czas, ludzie po prostu chcą milczeć, nie wspominać, nie mówić o tym. Wiemy, jaki jest wasz obowiązek, jesteście dziennikarzami, ale ci ludzie, którzy to przeżyli, wolą milczeć. To trochę czasu nam zajmie - powiedział burmistrz Buczy.

Zbrodnie w Buczy

Podkijowska Bucza to jedno z miejsc, w których od pierwszych dni zbrojnej inwazji na Ukrainę toczyły się szczególnie ciężkie walki z rosyjskimi wojskami próbującymi zdobyć ukraińską stolicę. Ewakuację miejscowej ludności utrudniali Rosjanie. W mieście brakowało żywności, wody i prądu. Mieszkańcy, uciekając przed rosyjskim terrorem, chowali się w piwnicach swoich domów. W Buczy odkryto ich masowy grób.

Obraz tego, co rosyjskie wojska pozostawiły po sobie, odkryli ukraińscy żołnierze. Wielu polityków na Zachodzie oceniło, że w Buczy doszło do ludobójstwa. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gwałty na dzieciach, rozstrzeliwania. Wstrząsające opisy wydarzeń z Buczy

Autorka/Autor:js/dap

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty: