99 spośród ok. 360 tureckich generałów zostało formalnie oskarżonych w związku z próbą zamachu stanu z 15 lipca - powiadomiło dwóch przedstawicieli tureckich władz. Kolejnych 14 generałów pozostaje w areszcie w następstwie próby puczu.
Więcej informacji na ten temat nie podano. Z wcześniejszych informacji wiadomo jednak, że wśród oficjalnie aresztowanych jest były dowódca tureckich sił powietrznych gen. Akin Ozturk, domniemany przywódca puczu, generał Adem Hududi, dowódca 2. Tureckiej Armii, która zajmuje się zwalczaniem potencjalnych zagrożeń dla Turcji z Syrii, Iranu i Iraku, oraz gen. Bekir Ercan Van, dowódca bazy wojskowej w Incirlik, z której prowadzone są operacje sił powietrznych USA.
Oskarżany kaznodzieja
Tymczasem cytowany przez agencję Reutera anonimowy przedstawiciel władz poinformował, że w Ankarze zawieszono 900 funkcjonariuszy policji, podejrzanych o związki z ruchem, kierowanym przez przebywającego od lat w USA islamskiego kaznodzieję Fethullaha Gulena.
Ankara oskarża Gulena o zorganizowanie puczu. Kaznodzieja, który ma wielu sympatyków w tureckiej służbie cywilnej, sądownictwie i policji, zdecydowanie zaprzecza, jakoby miał coś wspólnego z próbą puczu.
W sumie w następstwie próby zamachu stanu, przeprowadzonej w nocy z piątku na sobotę, zatrzymano ponad 9 tys. osób - wojskowych, sędziów, prokuratorów i policjantów. Sądy nakazały aresztowanie ok. 100 generałów i admirałów.
Przewrót został udaremniony przez siły wierne prezydentowi Turcji Recepowi Tayyipowi Erdoganowi. Zginęły co najmniej 232 osoby.
Autor: mm\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl