Iracki rząd kupi od Czechów 28 myśliwsko-szturmowych samolotów L159 za ok. miliard dolarów.
Na konferencji prasowej w czeskim resorcie obrony minister Sadun al-Dulajmi powiedział, że Irak zakupi 28 poddźwiękowych myśliwców L-159 czeskiej firmy Aero-Vodochody za miliard dolarów. Pierwsze maszyny mają zostać dostarczone do Iraku już za siedem miesięcy. Czescy piloci przeszkolą również irackich kolegów.
Wcześniej Ali al-Musawi, doradca premiera Nuriego al-Malikiego, mówił agencji Reutera, że Czesi dadzą Irakijczykom cztery samoloty za darmo, a łącznie będzie ich 24. Podpisanie umowy wstępnej potwierdził też rzecznik czeskiego ministerstwa obrony Jak Pejsek.
Ministrowie wyjaśnili, że planowany kontrakt opiewa na 24 nowe, dwumiejscowe maszyny L-159 oraz na cztery samoloty, które znajdują się już w hangarach czeskiej armii. Szczegóły techniczne kontraktu zostaną sprecyzowane przez czeskich ekspertów podczas ich wizyty w Bagdadzie. Dopiero wówczas kontrakt zostanie podpisany. Ustalono, że ostatni samolot zostanie dostarczony do Iraku najpóźniej po dwóch latach od podpisania kontraktu.
Ważne maszyny
Kupno nowych samolotów jest dla Irakijczyków rzeczą niezwykłej wagi, bo od czasów amerykańskiej inwazji w 2003 roku kraj ten jest pozbawiony sił powietrznych i, jak mówi otwarcie rząd w Bagdadzie, nie będzie w stanie bronić swojej przestrzeni powietrznej aż do 2020 roku.
Tymczasem Amerykanie naciskają na Irak, by zapobiegł naruszaniu swojego terytorium przez irańskie samoloty, które mają dowozić zaopatrzenie dla walczącego z powstaniem syryjskiego dyktatora Baszara el-Asada.
Z umowy zadowoleni będą też Czesi, którzy nie potrafili do tej pory sprzedać nikomu L159. Zastrzyk pieniędzy z pewnością Pradze się przyda.
Jeszcze czołgi?
Decyzja o zakupie padła podczas wizyty Malikiego w Czechach. W czwartek Maliki zaapelował do czeskich firm o większe zaangażowanie w odbudowę Iraku, zwłaszcza w sferze edukacji, infrastruktury, elektrotechniki i przemysłu petrochemicznego. Wymiana handlowa między obu krajami w ubiegłym roku wyniosła zaledwie 1,45 mld koron (75 mln dolarów).
Maliki wyraził również zainteresowanie zakupem zmodernizowanych w Czechach czołgów T-72 oraz śmigłowców Mi-17. Jak zapewnił, jego kraj "jest stabilny pod względem politycznym i ma sprzyjający klimat dla inwestorów". Przyznał jednak, że nadal zmaga się z ekstremizmem i musi zapewnić obronę swojej przestrzeni powietrznej po wycofaniu wojsk USA. Dlatego potrzebuje samolotów i śmigłowców.
Rosjanie też
Iracki premier przybył do Pragi po trzydniowej wizycie w Rosji, gdzie podpisał kontrakt na dostawę rosyjskiego uzbrojenia o wartości 4,2 mld dolarów. Chodzi o 30 śmigłowców bojowych Mi-28 i 42 samobieżne lufowo-rakietowe systemy przeciwlotnicze Pancyr-S1. To największy kontrakt na eksport rosyjskiego uzbrojenia od 2006 roku.
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstvo obrany České republiky