"Otrzymaliśmy informację o zabójcy opozycjonisty Borysa Niemcowa. Jest nim kuzyn prezydenta Ramzana Kadyrowa i jego osobisty kat Adam Delichmanow" – twierdzi powiązany z kaukaskimi separatystami portal Kavkazcenter.
Kavkazcenter, pozycjonujący się oficjalnie jako "niezależna międzynarodowa islamistyczna agencja internetowa", utrzymuje, że "wyciek informacji w sprawie zabójcy Borysa Niemcowa nie jest pogłoską czy plotką".
"Rzecz polega na tym, że Czeczeni utrzymują rozległe rodzinne i przyjacielskie kontakty i nawet najbardziej strzeżona informacja pozostaje poza kontrolą i jest rozpowszechniana wśród 'swoich'. W tym przypadku koniecznie należy wziąć pod uwagę pewność, z jaką zachowują się członkowie grupy zabójców. Rozkaz w celu eliminacji 'wroga państwa' został wydany przez osoby w następującej kolejności: Władimir Putin, Ramzan Kadyrow, Adam Delichmanow" – pisze Kavkazcenter.
"Huczne świętowanie 'udanej' operacji"
Powołując się na inne źródła, portal podkreśla, że "grupa ochraniająca Adama Delichmanowa nadal przebywa w Moskwie, zabójcy nigdzie nie wyjechali, co więcej – hucznie świętowali 'zakończoną sukcesem operację' w jednym z mieszkań w Moskwie".
"Zwolennicy Ramzana Kadyrowa, którzy pomogli Adamowi Delichmanowowi w zabójstwie Niemcowa mieszkają na stałe w Moskwie. W Czeczenii ich praktycznie nie ma. Delichmanow i jego ludzie mają pełną swobodę działań. Miejsce zabójstwa opozycjonisty zostało zawczasu 'oczyszczone z policjantów i monitoringu'. Polityka nikt w tym czasie nie śledził. Miejsce zabójstwa w pobliżu Kremla zostało wybrane nieprzypadkowo. Putin i jego komanda przygotowali alibi już wcześniej, oskarżając zabójców o prowokację skierowaną osobiście przeciwko prezydentowi Rosji" - podkreśla Kavkazcenter.
Zdaniem portalu "to wcześniejsza i dobrze opracowana taktyka służb rosyjskich – eliminowanie przeciwników, zabójstwo których formalnie 'szkodzi władzy'".
"Podobny chwyt został zastosowany przez Putina podczas zabójstwa Anny Politkowskiej (jego słynne powiedzenie, że śmierć dziennikarki zaszkodziła władzy bardziej, niż jej działalność w roli obrończyni praw człowieka). W podobny sposób został zabity pod Smoleńskiem prezydent Polski Lech Kaczyński i antyrosyjska polska elita. Podobnie został zorganizowany zamach terrorystyczny na Aleksandra Litwinienkę w centrum Londynu. Przypomnijmy także sprawę z powieszeniem Borysa Bieriezowskiego i zabójstwa obrończyni praw człowieka Natalii Estemirowej" – utrzymuje Kavkazcenter.
"Następca Ramzana Kadyrowa"
Wymieniony przez czeczeński portal Adam Delichmanow jest deputowanym rosyjskiej Dumy z ramienia rządzącej partii Władimira Putina Jedna Rosja.
W 2009 r., w wywiadzie dla rosyjskiej gazety "Zawtra" prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow ujawnił, że "Delichmanow jest człowiekiem, który może zostać jego następcą".
W tym samym czasie policja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich postawiła mu zarzut zastrzelenia Sulima Jamadajewa, głównego przeciwnika politycznego Kadyrowa.
Władze w Dubaju wystawiły za Delichmanowem (zasiadającym wówczas w Dumie) międzynarodowy list gończy, ale odwołały poszukiwania w 2012 r.
Rosyjskie media, powołując się na śledczych spekulowały też, że podejrzanym o zlecenie zabójstwa Niemcowa może być Adam Asmajew, dowódca czeczeńskiego batalionu Dżochar walczącego z separatystami na wschodzie Ukrainy.
Motywem zabójstwa w tym przypadku miałaby być "dyskredytacja władz na Kremlu i destabilizacja sytuacji politycznej w Rosji.
Autor: tas\mtom / Źródło: kavkazcenter.com