Liczba Brytyjczyków ubiegających się o irlandzki paszport wzrosła dwukrotnie w lipcu, sierpniu i wrześniu w porównaniu z tym samym okresem 2015 r. - podał "The Times". Szef MSZ Irlandii Charlie Flanagan spodziewa się utrzymania tego trendu w przyszłym roku.
Jak poinformowała w piątek gazeta, w ciągu trzech miesięcy od czerwcowego referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej aż 21,5 tys. osób złożyło wnioski o irlandzki paszport; rok wcześniej było ich mniej niż 11 tys. - Liczba wniosków złożonych od stycznia do września wzrosła o 40 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem, prawdziwie nabierając tempa od lipca. Od sierpnia widzimy wzrost nawet o 120 proc. - powiedział "Timesowi" Flanagan. Irlandzkie służby konsularne spodziewają się około 100 tys. dodatkowych wniosków w porównaniu z ubiegłymi latami. W pierwszych dniach po referendum w urzędach pocztowych zabrakło wniosków paszportowych.
"Efekt Cascarino"
Według "Timesa" co czwarta osoba w Wielkiej Brytanii ma irlandzkie korzenie. Każdej osobie, która urodziła się na wyspie Irlandia (w Irlandii lub Irlandii Północnej) lub ma rodziców Irlandczyków, automatycznie przysługuje prawo do obywatelstwa.
W niektórych przypadkach wystarcza nawet, by dziadek lub babcia byli Irlandczykami, co - jak przypomina gazeta - nazywane jest "efektem Cascarino", od urodzonego w Wielkiej Brytanii piłkarza Tony'ego Cascarino, który otrzymał irlandzkie obywatelstwo i w latach 80. i 90. występował w reprezentacji Irlandii.
Autor: kg/kk / Źródło: PAP