Afera z plagiatem w pracy doktorskiej byłego ministra obrony Karla-Theodora zu Guttenberga była głównym tematem wystąpień niemieckich polityków na tradycyjnych wiecach partyjnych w Środę Popielcową. Nie zabrakło drwin, ale i słów poparcia dla byłego ministra.
Tradycja dyskusji politycznych w Środę Popielcową sięga początków XX wieku. Za czasów legendarnego szefa CSU Franza Josefa Straussa spotkania w Środę Popielcową stały się okazją do bezpardonowych ataków na przeciwników politycznych. Tradycję tę kontynuują jego następcy.
"Kopiuj i wklej"
Szef frakcji opozycyjnej SPD Frank-Walter Steinmeier zarzucił chadecji, że broniąc Guttenberga zdradziła wartości obywatelskie. - Jeśli kłamstwo i oszustwo są dziś cnotami, to SPD nie chce mieć z tym nic wspólnego - powiedział Steinmeier na wiecu w Vilshofen w Bawarii.
Żartował, że mottem bawarskiej chadecji CSU, z której wywodzi się Guttenberg, stały się dziś słowa "copy and paste" (kopiuj i wklej).
Jak Faust?
Zdaniem szefowej Zielonych Claudii Roth były minister "zawarł pakt z diabłem".
- Efekt? Utrata tytułu doktora, utrata stanowiska ministra i utracona wiarygodność - powiedziała Roth na spotkaniu partyjnym w Landshut.
"Chcemy, żebyś wrócił"
W sukurs przyszedł Guttenbergowi przewodniczący CSU Horst Seehofer, który na wiecu w Pasawie zapewnił, że uczyni wszystko, by były minister powrócił do czynnej polityki.
- Jesteś jednym z nas i chcemy, żebyś wrócił - apelował Seehofer do młodszego partyjnego kolegi.
Także kanclerz Niemiec Angela Merkel dziękowała Guttenbergowi za to, że jako minister obrony zainicjował reformę niemieckich sił zbrojnych i troszczył się o żołnierzy Bundeswehry, biorących udział w niepopularnej operacji w Afganistanie.
Przyznała, że polityk CSU popełnił poważne błędy, ale - jak dodała - polityczni rywale nie mają prawa pouczać chadeków, czym jest uczciwość.
"Zerżnął" doktorat
W zeszłym tygodniu Guttenberg zrezygnował ze stanowiska ministra obrony i złożył swój mandat posła Bundestagu, po fali krytyki pod jego adresem w związku z ujawnieniem plagiatu w jego pracy doktorskiej. Prokuratura w Bayreuth wszczęła przeciwko niemu śledztwo w związku z podejrzeniem naruszenia praw autorskich.
Źródło: PAP