Jak informuje m.in. serwis mashable.com "mózg" potężnej sieci nie dostał żadnych wskazań dotyczących tego, co ma w serwisie robić. Nie został - tak jak było to robione w przeszłości - zaprogramowany na to, by "odnaleźć kota"; nie wskazano mu parametrów, które go określają (np. cztery łapy, długi ogon itp.)
Pomyślał: "Kot"
Maszyna, którą stworzono z 16 tys. komputerów (procesorów) "sama z siebie" stworzyła pojęcie "kota" i zaczęła go używać, rozpoznając go bezbłędnie na każdym jednym filmie w serwisie.
Naukowcy mówią, że nie spodziewali się takiego efektu, a już na pewno nie tego, że pierwszym pojęciem, jakie stworzy i "pomyśli" maszyna będzie "kot". Filmy z kotami w rolach głównych są jednak jednymi z najpopularniejszych w serwisie i "sieć neuronowa" nakierowała się sama na poszukiwanie najbardziej rozpoznawalnych obiektów w dostępnej jej przestrzeni.
Odkrycie dwóch pracowników Google'a - dr Andrew Y. Ng'a i Jeffa Deana - stanowi krok w zrozumieniu procesu tworzenia i zapamiętywania danych przez maszyny za pomocą skomplikowanych algorytmów.
Na razie jednak wizja sztucznej inteligencji w formie superkomputerów obecnych w hoolywoodzkich produkcjach takich jak "Odyseja kosmiczna" czy "Terminator" jest bardzo daleka od realizacji.
Ludzki mózg jest bowiem w stanie przetwarzać dziesiątki milionów razy więcej danych od wykorzystanych w eksperymencie 16 tysięcy komputerów.
Naukowcy wkrótce mają zaprezentować szczegółowe wyniki swoich badań nad "siecią neuronową".
Autor: adso/mtom/k / Źródło: mashable.com