Co grozi Kaddafiemu?

Aktualizacja:
Co grozi Kaddafiemu?
Co grozi Kaddafiemu?
TVN24
Co grozi Kaddafiemu?TVN24

Co stanie się z libijskim przywódcą Muammarem Kaddafim, jeśli zostanie obalony i pojmany? Jeśli nie ucieknie do kraju, który zapewni mu nietykalność, odpowie przed sądem. Pytanie czy przed libijskim, czy może przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

Nadal nie wiadomo, gdzie jest Kaddafi. Nie ma nawet pewności, czy żyje. Światowi przywódcy jednak ogłaszają, że w Trypolisie dzieje się historia i namawiają libijskiego przywódcę do poddania się.

Co będzie, gdy dyktator zostanie schwytany?

Krajowy proces pomoże Libii

Zdaniem profesora Jerzego Zdanowskiego, jest mało prawdopodobne, żeby rebelianci dopuścili sie linczu na dyktatorze.

- Jeśli zostanie schwytany są dwa scenariusz: zostanie przekazany do Hagi, gdzie stanie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym lub drugi scenariusz: zostanie postawiony przed sądem libijskim - mówi ekspert.

Libia co prawda nie jest sygnatariuszem statutu rzymskiego, na mocy którego powstał MTK, ale to niewiele zmienia. Proces mógłby się tam odbyć, o ile zażyczyłaby sobie tego nowa libijska władza.

- To może być strach przed jakimś bardzo poważnym napięciem politycznym wewnątrz kraju, który by zorganizował taki proces i państwo nie jest w stanie zorganizować takiego procesu - wyjaśnia prof. Andrzej Rzepliński z Uniwersytetu Warszawskiego.

Na razie jednak nic na to nie wskazuje. Wydaje się, że rebelianci będą chcieli przewrót doprowadzić do końca i udowodnić, że są w stanie odtworzyć państwowe instytucje.

Rzepliński zauważa, że lepiej jest, aby sprawca zbrodni, w szczególności zbrodni przeciwko ludzkości był sądzony tam, gdzie zbrodnię popełnił. - To wzmacnia państwo, wzmacnia prawo. Rodzi nadzieję, że więcej taka sytuacja się powtórzy - podkreśla.

Francja chce Hagi

Dla Kaddafiego korzystniej byłoby jednak stanąć przed Trybunałem w Hadze - tam groziłoby mu co najwyżej dożywocie. Sąd w Libii zapewne skazałby go na karę śmierci.

Pytanie, czy wszystko odbyłoby się tam zgodnie z prawem? - Pamiętajmy, że przewodniczący Rady Tymczasowej Abdul Dżalil jest jest byłym ministrem sprawiedliwości w rządzie Kaddafiego i prawnikiem. I ma dużo doświadczenia w funkcjonowaniu aparatu sądowego - twierdzi prof. Zdanowski.

O procesie w Hadze marzy zapewne Francja i stojący na jej czele Nicolas Sarkozy, który od początku mocno zaangażował się militarnie i politycznie w libijską wojnę.

- Na pewno będzie mu zależało na tym, żeby mieć jakieś przyzwolenie, sankcję międzynarodową usankcjonowanie całego swojego postępowania w stosunku do Kaddafiego. Łącznie z procesem, który miejmy nadzieję, że nastąpi - zauważa Marek Rapacki, były korespondent "Gazety Wyborczej" z Paryża.

CZYTAJ NAJNOWSZE DONIESIENIA Z LIBII

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24