"Ci na górze się bogacą, zwykli ludzie walczą o życie". Ruszyły I Igrzyska Europejskie

Prawa człowieka w Azerbejdżanie łamane są na każdym kroku
Prawa człowieka w Azerbejdżanie łamane są na każdym kroku
HRW
W cieniu igrzysk opozycja w Azerbejdżanie toczy walkę o demokratyczne państwoHRW

W dniu, w którym w Baku rozpoczynają się I Igrzyska Europejskie, uwięziona przez władze Azerbejdżanu dziennikarka Chadidża Ismaiłowa wystosowała list z więzienia. Pisze w nim, że elity kraju bogacą się dzięki korupcji, a zwykli ludzie "walczą o życie i wolność".

"Prawda jest taka, że w Azerbejdżanie trwa kryzys praw człowieka. Nigdy nie było gorzej. Gdy ci na górze nadal bogacą się dzięki korupcji, zwykli ludzie walczą o pracę, walczą o życie i walczą o wolność" - napisała dziennikarka. Jej list, przemycony z więzienia we fragmentach, ogłosił w czwartek amerykański PEN Center.

Władze "odciągają uwagę od korupcji"

"Nie pozwólcie, by władze Azerbejdżanu odciągnęły waszą uwagę od korupcji i nadużyć. (...) Naród Azerbejdżanu musi wiedzieć, że ktoś wspiera jego prawa" - zaapelowała Ismaiłowa. Wezwała też, by nie domagano się tylko zwolnienia z więzienia jej samej, lecz i wszystkich więźniów politycznych.

Wyjaśniła także, że za wcześniejsze wypowiedzi z więzienia umieszczono ją w karcerze i uniemożliwiono widzenia z rodziną i prawnikami.

Ismaiłowa, dziennikarka azerbejdżańskiej stacji Radia Wolna Europa (Radio Azadliq) pisała o korupcji, nadużyciach władzy i naruszeniach praw człowieka w tym kraju. W grudniu została aresztowana.

Obrońcy praw człowieka zarzucają prezydentowi Azerbejdżanu Ilhamowi Alijewowi tłumienie wolności słowa, prześladowanie dziennikarzy i więzienie opozycjonistów. Władze w Baku utrzymują, że ich bogaty w ropę i gaz kraj to prawdziwa demokracja.

Autor: adso\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Baku 2015 European Games